Piaskovia Piaski – POM Iskra Piotrowice 0:2

– Wszyscy wokół mówią, że mamy szanse na awans. Tymczasem my wcale o tym nie myślimy. Moim celem na rundę wiosenną było ogrywanie młodzieży. Cieszę się, że nam to wychodzi – powiedział Konrad Maciejczyk, trener POM Iskra Piotrowice. Jego podopieczni ostatni raz przegrali 1 kwietnia, kiedy ich rywalem był GKS Niemce. W sobotę goście zaprezentowali się bardzo dobrze na tle targanej olbrzymim kryzysem Piaskovii Piaski. – Po utracie szans na awans do czwartej ligi, chłopcy nie widzą przed sobą sensownego celu. Widać, że to odbija się na ich postawie na boisku – powiedział Krzysztof Popławski, kierownik gospodarzy, których w tym meczu poprowadził Sławomir Pasierbik. Absencja Grzegorza Osajkowskiego jest jednak w pełni usprawiedliwiona, bo szkoleniowca zatrzymały obowiązki na uczelni. Pierwsza połowa była dość wyrównana, a obie drużyny stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji do zdobycia gola. Napastnicy tego dnia byli jednak dość nieskuteczni, dlatego kibice na bramki musieli poczekać do drugiej części meczu. W 55 min Piotr Wiszowaty zdecydował się na strzał z 30 m, a piłka po odbiciu od słupka wpadła do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Łukasza Leśniaka. – Piotrek zagrał dobry mecz i jestem zadowolony z jego postawy – powiedział Maciejczyk. Tuż przed końcem meczu wynik ustalił Radosław Kaczmarczyk, który wykończył składną akcję całego zespołu. Piaskovia Piaski – POM Iskra Piotrowice 0:2 (0:0) Bramki: Wiszowaty (55), Kaczmarczyk (85). Piaskovia: Leśniak – Niedzielski, Futa (46 Rak), Olender, T. Szklarz (46 Pędrak), M. Szklarz, Czarnecki, Duda, Mizura, T. Nowak, Popławski. POM: Tracz – Słowiński, Bartoszcze, Rossa, Wójcik, Wiszowaty, Korba, Orłowski (80 Król), Kaczmarczyk, Rycerz (83 Kafara), Rozwadowski (65 Szalak). Żółte kartki: Rak – Orłowski, Rycerz. Sędziował: Boryca. Widzów: 100.