O planach budowy miasteczka, w którym dzieci mogłyby poznawać zasady ruchu drogowego, słyszymy od kilku lat. Po mini-ulicach z prawdziwymi znakami, skrzyżowaniami i rondami mogłyby jeździć rowerami, a nawet samochodzikami na akumulatory.
Pieniądze znalazły się w 2010 r. – Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji dostał decyzję o przyznaniu dotacji z Unii Europejskiej. Ośrodek wziął się za przygotowywanie dokumentacji i ogłosił przetarg. Według projektu, część miasteczka miała powstać w parku Ludowym, a druga obok hali i basenu przy Al. Zygmuntowskich. Przetarg zakończył się jednak fiaskiem, bo firmy zainteresowane budową zażyczyły sobie za dużo pieniędzy.
Wtedy prezydent Lublina Krzysztof Żuk zdecydował, że rezygnujemy z parku Ludowego i całość budujemy przy al. Zygmuntowskich. Do tego trzeba było jednak przejąć od władz województwa część terenu, na którym ma powstać inwestycja, bo nie cały obszar należał do miasta.
– Wszystkie związane z tym procedury już za nami – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego Ratusza. – Teraz kompletujemy całą dokumentację potrzebną do ogłoszenia nowego przetargu, łącznie z projektem nowej hali (która ma powstać dla potrzeb miasteczka – red.). Sama budowa jest przewidziana na przyszły rok. Całość ma być gotowa do końca 2013 r.
To ważne nie tylko dla młodych rowerzystów, ale też dla… łyżwiarzy. – Część odkryta ośrodka powstanie przy Al. Zygmuntowskich na terenie dawnej przychodni medycyny sportowej, obok kortów tenisowych, które pozostaną na swoim miejscu. Część zadaszona – w miejscu obecnego lodowiska Icemania – zapowiada Mariusz Szmit, prezes MOSiR.
Dotychczasowy namiot, w którym przez kilka ostatnich lat działała ślizgawka, zostanie rozebrany. Łyżwiarze będą tam jeździli jeszcze w trakcie najbliższej zimy. Na następną przeniosą się do hali.
– Wiosną i latem będzie tam działało miasteczko ruchu drogowego, a zimą lodowisko – precyzuje Szmit.
– Namiot to \"urządzenie” tymczasowe – wyjaśnia. – Oczywiście moglibyśmy z niego korzystać jeszcze przez kilka lat. Ale w namiocie trudno utrzymać odpowiednią jakość płyty lodowej (czym minionej zimy oburzali się łyżwiarze – red.). Nie wynika to tylko z pracy naszych służb, ale przede wszystkim z warunków, w jakich ten lód jest tworzony i utrzymywany.
– Dla lublinian ważny jest też komfort użytkowania lodowiska – dodaje prezes. – Przy minus 20 stopniach na dworze w namiocie jest podobna temperatura, co dla części użytkowników nie jest komfortowe. W hali będziemy mogli zapewnić i utrzymać przez cały czas odpowiedni mikroklimat. A koszty utrzymania samego lodowiska będą niższe niż w namiocie. Będzie i lepiej i taniej.
Cała inwestycja (miasteczko na świeżym powietrzu oraz nowa hala) ma kosztować ok. 7 milionów zł.
Lodowisko przy Al. Zygmuntowskich przeniesie się do hali, powstanie miasteczko ruchu drogowego
Najmłodsi lublinianie wreszcie doczekają się miasteczka ruchu drogowego. Ale skorzystają także starsi – fani jazdy na łyżwach. Z namiotu przeniosą się do hali
- 14.08.2012 19:32

Reklama













Komentarze