Sprawa o molestowanie ministrantów umorzona
Wczoraj lubelska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące Bogusława P. W lipcu duchowny popełnił samobójstwo na cmentarzu w Łopienniku Nadrzecznym. W uzasadnieniu swojej decyzji śledczy podtrzymują to, że ksiądz dopuścił się molestowania nastolatków.
- 29.08.2012 20:33

– Pomimo stwierdzenia przestępstwa śledztwo zostało umorzone. Z powodu śmierci podejrzanego – informuje Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.
Księdza obciążyło dwóch byłych ministrantów z podlubelskiej Turki. Wiosną jeden z nich wyczytał w prasie, że Bogusław P. został oskarżony o wykorzystanie seksualnej ministranta w Niemczech. Miało do tego dojść w 2004 roku, a proces właśnie ruszył w Sądzie Rejonowym w Krasnymstawie.
22-letni mężczyzna zgłosił się do prokuratury i opowiedział, że ksiądz wykorzystał seksualnie także jego. Miało się to stać na plebani w Turce w 2003 roku. Śledczy dotarlo też do drugiego mężczyzny, który twierdził, że to samo spotkało go podczas wyjazdu z księdzem na wycieczkę.
Bogusław P. zaprzeczał, że wykorzystywał seksualnie ministrantów. Potwierdził, że jeden z nich był u niego na plebani, a drugi podczas wyjazdu \"za karę” nocował z nim w łóżku.
W pierwszej połowie sierpnia ksiądz został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Lubelski sąd odmówił aresztowania duchownego, ale jednocześnie doszedł do wniosku, że prokuratura ma mocne dowody, które go obciążają. Dwa dni później Bogusław P. podpalił się przy grobie rodziców na cmentarzu w Łopienniku Nadrzecznym. W tej miejscowości miał dom, w którym zostawił list pożegnalny. Prokuratura nie ujawniła jego treści.
W ubiegłym tygodniu Bogusław P. został pochowany na cmentarzu w Łopienniku Nadrzecznym. W nabożeństwie żałobnym uczestniczyło około stu duchownych.
Gdyby prokuratura doszła do wniosku, że duchowny jest niewinny, umorzyłaby sprawę z powodu nie stwierdzenia przestępstwa.
– Nie zaszły żadne okoliczności, które podważałaby nasze wcześniejsze ustalenia – dodaje prokurator Kawa.
Śledztwo w sprawie samobójstwa duchownego wciąż prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Zakończy je gdy otrzyma wyniki badań toksykologicznych.
Reklama













Komentarze