Linie, których dalsze utrzymywanie nie jest opłacalne, wytypowała firma konsultingowa McKinsey. Została wynajęta przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe. Eksperci mieli m.in. wskazać możliwe oszczędności.
Centrala PLK wysłała niedawno do swoich Zakładów Linii Kolejowych w całej Polsce wykaz nierentownych linii. Światło dzienne ujrzał dzięki portalowi rynek-kolejowy.pl. Dyrektorzy w terenie zostali poproszeni o opinię na temat zamknięcia szlaków. Wśród nich wymieniona została linia nr 30 z Parczewa do Lublina.
Nieoficjalnie kolejarze mówią, dlaczego linia mogła trafić na listę: od dwóch lat jest zamknięta dla ruchu. Tyle że jej odcinek między Lubartowem a Lublinem (na zdjęciu niedawne prace przy ul. Turystycznej w Lublinie) jest właśnie przebudowywany kosztem 40 mln zł, z czego część pokrywa unijna dotacja. Powstały tu nowe przystanki, w przyszłym roku oba miasta ma połączyć szynobus.
– Do Lublina mam wygodne połączenie busem. Po co mi linia kolejowa, którą nie dojadę do centrum – pyta pan Dariusz z Lubartowa.
Tymczasem, już w listopadzie wróci na \"30” ruch towarowy, który na tej linii jest dla kolejarzy nawet ważniejszy od osobowego.
– Wozi się tędy kamień i węgiel – mówi Zygmunt Grzechulski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie, który wzmacnia tory także na dalszym odcinku, między Lubartowem a Parczewem. \"Trzydziestka” jest też ważna dla wojska. I to na tyle, że armia dopłaca do jej remontu. Tylko w tym roku wojsko dało ponad milion złotych na prace na moście przez Wieprz w Szczekarkowie.
Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, parczewska linia nie jest jedyną zagrożoną zamknięciem. Zakusy dotyczą też szlaku Chełm–Włodawa, gdzie nadal odbywa się ruch pasażerski oraz nieużywanej do tego celu linii Zamość–Hrubieszów. Kolejarze liczą, że wszystkie linie uda się obronić. Tę do Parczewa z powodu modernizacji, tę do Włodawy z racji planów budowy nowego mostu kolejowego na Bugu, a do Hrubieszowa w związku z planami budowy terminali towarowych.
Kolej nie chce komentować szczegółów listy. – To wewnętrzny dokument, jeden z wielu materiałów do prowadzonych na bieżąco analiz – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. W oświadczeniu wydanym po publikacji rynku-kolejowego spółka zastrzega, że nie ma mowy o fizycznej rozbiórce linii.
Reklama
Skandal. Kolej remontuje tory, żeby je zamykać?
Przebudowywana za ponad 40 mln zł linia kolejowa z Lublina do Lubartowa jest na liście linii kwalifikujących się do zlikwidowania. Proponują to eksperci wynajęci przez spółkę, do której należą te tory.
- 26.09.2012 21:17

Reklama













Komentarze