Hetman Gołąb – Granit Bychawa 3:0, pozostałe wyniki lubelskiej okręgówki

Liczyłem, że to spotkanie nie dojdzie do skutku, bo z pierwszego składu nie miałem dziewięciu zawodników. Obserwator był przeciwny graniu, ale sędzia nakazał nam rozpoczęcie zawodów – mówi Krystian Burek, trener Hetmana Gołąb. Rzeczywiście, sztuczna płyta w Puławach była fatalnie przygotowana. Na boisku zalegała pięciocentymetrowa warstwa śniegu. – Tyle dobrze, że nie było ślisko – dodaje Jarosław Stępień, trener Granitu. Trudne warunki spowodowały, że na boisku od pierwszych minut dominowała walka. Już w 5 min w sytuacji sam na sam z Mateuszem Łukomskim znalazł się Arkadiusz Szczypa, ale strzelił wprost w golkipera Granitu. Przyjezdni również mieli swoje sytuację i nawet zdobyli gola. Nie został on jednak uznany przez sędziego. – Sylwester Lis uderzył z jedenastu metrów. Arbiter uznał, że przebiegający w pobliżu bramki Adam Gajur absorbował uwagę bramkarza i odgwizdał spalonego – wyjaśnia Stępień. Po przerwie obraz meczu nieco zmienił się. Gospodarze grali nieco bardziej odważnie i w końcówce zaczęli zbierać tego owoce. W 79 minucie strzałem z bliska pierwszą bramkę zdobył Paweł Capała. W 81 min ten sam zawodnik został sfaulowany w polu karnym przez Piotra Grabiasa, a rzut karny na gola zamienił Jarosław Gowin. Kropkę nad \"i” postawił Burek. Trener Hetmana przymierzył z dystansu, a futbolówka wpadła w samo okienko bramki Granitu. – Nie powinienem w ogóle w tym meczu brać udziału, bo jestem kontuzjowany. Cieszę się, że ta młodzież, która w sobotę zagrała stanęła na wysokości zadania – mówi szczęśliwy Burek. Hetman Gołąb – Granit Bychawa 3:0 (0:0) Bramki: P. Capała (79), Jarosław Gowin (81 z karnego), Burek (83). Hetman: Guzek – Jarosław Gowin, Bancerz, P. Capała, Kusal (60 Kawka), Kozak, Grobel, P. Warda, Szczypa, Nabrzycki (46 Sz. Gowin), Burek (85 Piwoński). Granit: Łukomski – Gajur (60 Cieślak), Tylus, Kuśmierz, Stępień, Lis, Flis, Grabias, Strug, Myśliwiecki, Nakonieczny (75 Wieczorek). Żółte kartki: Nabrzycki, P. Warda, Bancerz, P. Capała – Grabias. Sędziował: M. Kalinowski. Widzów: 50. Gol w doliczonym czasie gry zapewnił remis gospodarzom Żałuję, że ten mecz nie został odwołany. Grząskie boisko sprawiło, że po tym meczu nie mamy już murawy. Pozostał nam tylko jakiś okropnie rozorany plac – powiedział po meczu z POM Iskra Piotrowice Sławomir Kozłowski, opiekun Cisów Nałęczów. Jego podopieczni byli bliscy porażki, ale w doliczonym czasie gry na strzał z ostrego kąta zdecydował się Marcin Pyśniak. Mimo rozpaczliwej interwencji, Tomasz Dąbała nie był w stanie zatrzymać tego uderzenia. Cisy Nałęczów – POM Iskra Piotrowice 1:1 Bramki: Pyśniak (90+3) – K. Orłowski (80). Cisy: Krupa – Ciechociński, Kukuryka, Staniecki, Ławicki, Adamczyk, Lis, Stypuła (58 Pyśniak), Bernat (60 Durakiewicz), Pawłowski, Perduta. POM: Dąbała – Wójcik, Rossa, Bartoszcze, M. Orłowski, K. Orłowski, Korba (75 Kowalik), Wiszowaty, Kaczmarczyk (60 Rozwadowski), Pietrzak(65 Charmast) Zając (82 Olszak). Żółta kartka: Krupa. Sędziował: Oniszczuk. Widzów: 50. Polesie Kock w sobotę zapłaciło za heroiczny bój w środowym meczu Pucharu Polski z rezerwami Bogdanki Łęczna. Podopieczni Artura Dadasiewicz wprawdzie wygrali po serii rzutów karnych z czwartoligowcem, ale nie byli w stanie szybko zregenerować organizmów i gładko przegrali w ligowym starciu z Piaskovią Piaski. – Swoje zrobiło również ciężkie boisko, które odebrało nam wiele sił – tłumaczy Leon Filipek, kierownik Polesia. Zawody rozstrzygnęły się po przerwie, a bohaterem spotkania został Tomasz Nowak. 21-letni napastnik spóźnił się na mecz i trafił na ławkę rezerwowych. W 40 min zastąpił jednak słabo dysponowanego Adriana Futę i w 47 min rozwiązał worek z bramkami. Piaskovia Piaski – Polesie Kock 5:0 (0:0) Bramki: T. Nowak (47, 70), Mizura (65, 73), T. Szklarz (78). Piaskovia: Błaszczak – Niedzielski, Pędrak, Skorek, Czarnecki, Futa (40 T. Nowak), M. Szklarz, Duda (75 Wasilewski), T. Szklarz, Mizura (75 Rak), Olender. Polesie: Krupa – Gałązka (70 Ł. Witek), R. Kępa, K. Kępa, Wójcik, Gryglicki (46 Bączek), P. Sobolewski (62 Struski), Misiarz, P. Witek, Gruba, Cybul. Żółte kartki: Misiarz, Cybul. Sędziował: Jesionek. Widzów: 50.