Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sześciolatki w szkołach. Większość nauczycieli jest na „nie”

Ponad 70 proc. nauczycieli uważa, że posłanie 6-latków do szkoły to błąd – wynika z badania przeprowadzonego przez Grupę Edukacyjną S.A. wśród nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej.
Sześciolatki w szkołach. Większość nauczycieli jest na „nie”

Wątpliwości mają też rodzice, którzy wciąż nie wiedzą, czy posłać swoje dzieci do pierwszej klasy.

– Dokładne dane mówiące o tym, ile opinii dotyczących odroczenia obowiązku szkolnego sześciolatków wystawiły poradnie pedagogiczno-psychologiczne, otrzymamy dopiero dzisiaj. Od dawna jednak widać to, że część rodziców nie była pewna, czy powinna wykorzystać otrzymane oświadczenie – mówi Anna Szczepińska, wicekurator oświaty w Lublinie.

Do kuratorium wciąż dzwonią rodzice, którzy przyznają, że mają opinię sugerującą odroczenie dziecka, ale wciąż nie zdecydowali się, czy ją wykorzystać, czy też może posłać dziecko do szkoły.

– Taką decyzję trzeba podjąć jak najszybciej, bo zgodnie z prawem 6-latki muszą chodzić do klasy pierwszej lub realizować program klasy „0” – podkreśla Szczepińska. – Od 15 września dyrektorzy szkół zaczną poszukiwania dzieci, które tego obowiązku nie zaczęły wypełniać.

Tymczasem z badań Grupy Edukacyjnej wynika, że aż 63,9 proc. nauczycieli uważa, że pod względem infrastruktury szkoły nie są gotowe na edukację 6-letnich dzieci. Aż 70 proc. twierdzi, że ministerialny „Nasz Elementarz” stanowi zdecydowanie ograniczenie w możliwościach i sposobach nauczania, a ponad 80 proc. jest zdania, że wyłącznie przy jego pomocy nie da się nauczać na odpowiednim poziomie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama