Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Straszą się sądem i prokuratorem. Co z inwestycją Zana House w Kazimierzu Dolnym?

Mieszkańcy miasta, którzy zbierają podpisy przeciwko budowie w pobliżu kamieniołomów wielkiego kompleksu kulturalno-rekreacyjnego, chcą żeby sprawą planowanej inwestycji zajęła się prokuratura
Straszą się sądem i prokuratorem. Co z inwestycją Zana House w Kazimierzu Dolnym?
Prezentacja inwestycji odbyła się latem ubiegłego roku podczas festiwalu filmowego Dwa Brzegi (fot. www.januszkowalskikazimierz.pl)

– Jeszcze w tym tygodniu złożymy zawiadomienie do prokuratury. Mamy duże wątpliwości co do tej inwestycji. Jest wiele niejasności, wiele niedomówień. Niepokoi też zachowanie inwestora, który zamiast spotkać się i porozmawiać z władzami i mieszkańcami, straszy sądem – mówi Rafał Suszek, jeden z inicjatorów akcji zbierania podpisów przeciwko inwestycji i były kazimierski radny.

Zbierają podpisy

O planowanej inwestycji i związanych z nią kontrowersjach pisaliśmy wielokrotnie. Zdaniem niektórych mieszkańców, inwestycja jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a budowa tak ogromnego kompleksu może naruszyć konstrukcję wałów przeciwpowodziowych. Ich zastrzeżenia budzi też planowany dojazd do ogromnego centrum – boją się zakorkowania i zniszczenia ul. Krakowskiej i wąwozu Granicznik.

Autorzy petycji zwracają też uwagę na wielomilionowe koszty, które będzie musiała ponieść gmina. Chodzi m.in. o uzupełnienie wydolności sieci wodno-kanalizacyjnej oraz mediów energetycznych. Przeciwko inwestycji jest także samorząd mieszkańców, który od kilku miesięcy działa w miasteczku.

Petycja, pod którą podpisało się już 400 osób (podpisy są cały czas zbierane), ma trafić m.in. do burmistrza Kazimierza Dolnego, starosty puławskiego, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.

Inwestor wysyła pisma

– Mimo, że petycja nie została jeszcze wysłana do żadnej instytucji, inwestor wysyła do nas pisma, w których żąda zadośćuczynienia za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji – mówi Suszek.

Pierwsze takie pismo od warszawskiego prawnika reprezentującego inwestora Suszek dostał w sierpniu, drugie kilka dni temu. Adwokat napisał też do Rady Miasta w Kazimierzu Dolnym. Zarzuca radnym, że zapisy studium zagospodarowania przestrzennego są naruszeniem prawa i uniemożliwiają zrealizowanie inwestycji.

– Rada nie podjęła w związku z tym żadnych kroków, bo uważamy, że studium zostało uchwalone zgodnie z prawem. Świadczy o tym m.in. brak zastrzeżeń ze strony służb wojewody – tłumaczy Piotr Guz, przewodniczący Rady Miasta. – Nikt z przedstawicieli spółki nie zaproponował żadnego spotkania w tej sprawie. A inwestor, który chce coś budować, powinien spotkać się z burmistrzem i radnymi, a nie wysłać pisma z groźbami – dodaje. 

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. 10 grudnia kazimierscy radni podjęli uchwałę o nieuwzględnieniu skargi, którą spółka złożyła do sądu 12 listopada.
Zana House wciąż nie chce rozmawiać na temat tej inwestycji. Skontaktowaliśmy się z jego prawnikiem.

Sprawa w sądzie?

– Autorzy petycji naruszyli dobra osobiste inwestora, w związku z tym wezwaliśmy ich do zaprzestania przekazywania nieprawdziwych informacji i zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. zł. To pierwszy konieczny krok przed skierowaniem sprawy do sądu – tłumaczy mec. Bartłomiej Hejnar. – Cześć mieszkańców czuje się zagrożona naszą inwestycją gdyż widzą w niej konkurencję dla prowadzonej przez siebie działalności pensjonatowej. Uważamy, że to jest prawdziwy powód akcji zbierania podpisów.

Jak dowiedzieliśmy się wczoraj w Starostwie Powiatowym w Puławach, wniosku o wydanie pozwolenia na budowę inwestor jeszcze nie złożył.

Hotel, sala i medical SPA

Inwestorem jest spółka Zana House z siedzibą w Lublinie, która jest właścicielem działki o powierzchni 2 hektarów w pobliżu kazimierskich kamieniołomów. Budynek zaprojektował lubelski architekt Bolesław Stelmach, a jego powierzchnia to aż 16 tys. mkw. Większość obiektu ma znajdować się pod ziemią lub zostanie obsypana ziemią. W obiekcie planowana jest część hotelowa (na 120 miejsc), medical SPA i sala wielofunkcyjna na 500 osób (głównie z myślą o Festiwalu Dwa Brzegi). Całość będzie przykryta dachem porośniętym lokalną roślinnością. Docelowo pracę ma tu znaleźć 250 osób.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama