Uczniowie Gimnazjum nr 2 w Kraśniku w ramach przygotowań do sakramentu bierzmowania wyjeżdżają na rekolekcje do Sanktuarium Matki Bożej Księżomierskiej.
– Dzieci mają zapłacić za ten wyjazd 130 zł, do tego 80 zł składki na dary. Rodzice muszą też sami zawieźć i przywieźć dzieci do Księżomierzy – wylicza pani Anna*, matka jednej z uczennic. – Są dwa terminy: 8-10 kwietnia i 15-17 kwietnia.
Szkoła od wyjazdowych rekolekcji swoich uczniów się odcina. – Nie my ten wyjazd organizujemy. Ksiądz ze mną nic nie uzgadniał – mówi Iwona Margoła, dyrektorka Zespołu Placówek Oświatowych nr 2 w Kraśniku.
Przyznaje jednak, że termin wyjazdu nie jest zbyt trafiony. – Nie jest to dobry czas, bo tuż przed rozpoczęciem egzaminu gimnazjalnego – stwierdza.
Córka naszej Czytelniczki nie może jechać do Księżomierzy w pierwszym terminie. – Drugi jest tuż przed egzaminem gimnazjalnym, który rozpoczyna się 18 kwietnia – mówi pani Anna. – Dopytywałam księdza, który uczy córkę religii, czy ten wyjazd nie mógłby się odbyć w innym czasie, w maju czy w czerwcu, kiedy dzieci nie mają już tyle obowiązków w szkole. Usłyszałam, że to niemożliwe.
Nasza czytelniczka przyznaje, że rozmowa z duchownym nie była przyjemna. – Potraktował mnie jakbym była nikim – opowiada kobieta. – Był zarozumiały, butny i uparty. Stwierdził, że on tak ustalił i już tego nie zmieni. Tak ma być i koniec. Powiedział też, że jak córka nie pojedzie, to nie zostanie dopuszczona do bierzmowania.
Wyjazd organizuje parafia p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kraśniku.
– Było spotkanie z rodzicami w kościele. Wyjaśniałem jakie są zasady w diecezji i naszej parafii. Nikt nie miał zastrzeżeń – mówi ks. kan. Jerzy Zamorski, proboszcz parafii.
Proboszcz tłumaczy, że termin rekolekcji nie zależy od parafii. – Rekolekcje prowadzi grupa duszpasterska. W poprzednich latach ich uczestnicy byli bardzo zadowoleni – zapewnia ks. Zamorski. Do rozmowy matki z katechetą odnosić się nie chce. – Czasem młodzież chce jechać, a rodzice myślą inaczej, bo martwią się o dzieci.
Ksiądz dziekan zapewnia, że brak udziału w rekolekcjach wcale nie skutkuje niedopuszczeniem ucznia do bierzmowania. – Nigdy nie karzemy dzieci, które do sakramentu podchodzą poważnie – zapewnia.
Jak mówi, pieniądze też nie są problemem. – Jeśli rodziny nie stać na taki wyjazd, to pokrywamy koszty z budżetu parafii. Były już takie sytuacje – dodaje ks. Zamorski.
*imię zmienione













Komentarze