Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Paweł Ćwikliński (Azoty Puławy): W rewanżu będą emocje

ROZMOWA Pawłem Ćwiklińskim, skrzydłowym Azotów Puławy
Paweł Ćwikliński (Azoty Puławy): W rewanżu będą emocje
• W pierwszym meczu 1/8 Challenge Cup w Belgii z HC Vise BM wygraliście zaledwie różnicą dwóch goli. Można było chyba się po kusić o wyższe rozmiary zwycięstwa.

– Z przebiegu spotkania na pewno tak. W pierwszej połowie przegrywaliśmy różnicą pięciu, w drugiej nawet siedmiu. Mimo to zdołaliśmy najpierw doprowadzić do remisu, a następnie wyjść na prowadzenie, by na finiszu zameldować się z dwubramkową zaliczką. Zupełnie inną sprawą jest to, że nie powinniśmy dopuścić do takiej straty. Niewykluczone, że gdzieś w nasze głowy wkradło się zbytnie rozluźnienie i być może podświadomie zlekceważyliśmy przeciwnika.

• Może za słabo rozpracowaliście HC Vise BM?

– Dysponowaliśmy nagraniem zaledwie jednego meczu, z Initią Hasselt. Kilku zawodników nie gra obecnie w Vise, przeciwko nam wystąpili nowi, których pierwszy raz zobaczyliśmy w akcji. Z pewnością gospodarze ten element przygotowania mieli opracowany lepiej od nas. Nasz ostatni mecz z Vive Kielce mogli również obejrzeć za pośrednictwem internetu.

• HC Vise BM ma ogromną nadzieję na sukces w rewanżu i awans do ćwierćfinału.

– Po minimalnej przegranej na swoim parkiecie nie przyjadą do Puław by się położyć. Na pewno będą walczyć. To tylko uatrakcyjni spotkanie w naszej hali. Są niscy, szybcy, dobrze wyszkoleni technicznie. W sobotę kibice nie powinni narzekać na brak emocji.

• Myśli pan, że dojdzie w Puławach do niespodzianki czyli wygranej gości?

– Żaden z nas nie przystępuje do meczu z nastawieniem na porażkę. Zawsze chcemy zainkasować komplet punktów.

• Wasza forma, w dalszym ciągu, nie jest taka jak byście oczekiwali. Dlaczego?

– Podczas treningów naprawdę wygląda to bardzo dobrze. Pod względem szybkości, wytrzymałości jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Najważniejszym zadaniem jest przełożenie tego wszystkiego na boisko podczas walki o punkty. Po wspólnych rozmowach z kolegami z zespołu doszliśmy do wniosku, że ten problem zbyt mocno utkwił w naszych głowach.

• W lidze też czeka was ciężka przeprawa. Najbliższym rywalem będzie Chrobry Głogów, z którym o komplet punktów, nawet przed własną publicznością, łatwo nie będzie?

– O meczu z Głogowem zaczniemy myśleć dopiero po spotkaniu z Belgami, najwcześniej w sobotę po godzinie 20.

• Ile punktów potrzebujecie, aby wskoczyć do ósemki, a najlepiej zająć szóstą lokatę, aby już na etapie ćwierćfinału nie trafić na faworytów: kielczan lub Orlen Wisłę Płock?

– Musimy wygrać wszystkie mecze ligowe do końca rundy rewanżowej.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama