Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

"Asfalt wygląda jak kopce kreta". Starosta zamknął drogę powiatową, trzeba jeździć objazdem

Dziury i koleiny na 600-metrowym odcinku były tak duże, że władze powiatu puławskiego postanowiły drogę zamknąć. Do Osin (gm. Żyrzyn) nie można już dojechać z S17. Tak będzie co najmniej do maja.
"Asfalt wygląda jak kopce kreta". Starosta zamknął drogę powiatową, trzeba jeździć objazdem
Dojechać do Osin można teraz jedynie od strony drogi wojewódzkiej nr 824 Puławy-Żyrzyn

Od kiedy ekspresowy odcinek drogi S17 został otwarty dla ruchu, tranzyt od strony Lublina w stronę Radomia kierowany jest na rondo w Żyrzynie, skąd ciężarowki muszą wracać do Puław, by następnie skierować się w stronę nowego mostu. Jest jednak inny sposób, z którego część kierowców nauczyła się korzystać. Tuż po zjechaniu z S17 skręcają w lewo, przejeżdżają przez Osiny i są już na drodze nr 824 prowadzącej w stronę Puław. Mieszkańcy wsi zdążyli się już przyzwyczaić do tego, że pod ich oknami mkną auta na rejestracjach z całej Polski. Po ostatnich roztopach nawierzchnia drogi po prostu się rozpadła.

– Stan tej drogi stale się pogarsza, a bardzo duży ruch samochodów prowadzi do jej niszczenia. By zapobiec całkowitemu zniszczeniu, konieczne jest jej zamknięcie – poinformował Jan Ziomka, członek zarządu powiatu puławskiego, który wydał tę decyzję w imieniu starosty Witolda Popiołka.

Zakaz wjazdu pojawił w piątek, 24 lutego, zarówno od strony końca wsi, jak i krajowej 17-stki. Mieszkańcy Osin tym rozwiązaniem nie są zachwyceni.

– Ja tą drogą dojeżdżałam codziennie do pracy, więc jest to dla mnie spore utrudnienie. To prawda, że nawierzchnia była już bardzo rozjeżdżona, ale to nic dziwnego, skoro remontu nie było u nas o wielu lat. Ciągle tylko dosypywali jakiegoś żwiru w te dziury – mówi Agnieszka Sykut, jedna z mieszkanek Osin. – Asfalt po prostu wysadziło, wygląda jak kopce kreta. Nieraz widziałam, jak kierowcy zatrzymywali się i szukali odpadających dekli – opowiada.

Za utrzymanie tej drogi odpowiedzialny jest powiat. Starosta nie chciał ryzykować procesów o odszkodowanie dla kierowców, którzy uszkodzili sobie tutaj auta. Postanowił więc 600-metrowy fragment wyłączyć z ruchu do maja.

– Ponieważ stwarza bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa osób lub mienia – wyjaśnia w oficjalnym piśmie skierowanym do lokalnych władz.

Wójt Żyrzyna Andrzej Bujek decyzję powiatu popiera. – Należało to zrobić ze względów bezpieczeństwa. To, co udało nam się uzyskać, to zgodę na korzystanie z tego odcinka autobusu szkolnego i MZK, a także karetki pogotowia. Liczymy, że w tym roku odcinek ten zostanie wyremontowany.

Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, zapowiada, że przejezdność w ciągu najbliższych trzech miesięcy powinna zostać przywrócona. – Na razie nie pozwala nam na to pogoda, ale gdy tylko będzie to możliwe, remont zostanie przeprowadzony. Do maja powinniśmy sobie poradzić z tym zadaniem – zapewnia.

Nawigacja nic nie wie o zakazie

Od piątku, gdy pojawiły się znaki zakazujące wjazdu na odcinek drogi powiatowej w Osinach, do poniedziałku mandatami za nieprzepisowy przejazd zostało ukaranych już kilkunastu kierowców. Tylko w poniedziałek policjanci wystawili ich osiem.

– Kierowcy tłumaczą, że na tę drogę kieruje ich nawigacja satelitarna – mówi Ewa Rejn-Kozak, rzecznik KPP w Puławach.

– Wiele osób nadal tędy jeździ, a barierki sobie odsuwają, bo nie wszystkim chce się zawracać – przyznaje Agnieszka Sykut. Jej zdaniem, mimo zakazu, wyraźnego zmniejszenia ruchu w miejscowości nie widać.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama