Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sławomir Czarnecki (Politechnika Pszczółka): Nie musimy się wstydzić

ROZMOWA ze Sławomirem Czarneckim, trenerem siatkarzy LKPS Politechniki Pszczółki Lublin
Sławomir Czarnecki (Politechnika Pszczółka): Nie musimy się wstydzić

Autor: MACIEJ KACZANOWSKI

  • Półfinałowym turniejem o wejście do I ligi drużyna zakończyła sezon. Jest pan zadowolony z wyników?

– Lubelski Klub Przyjaciół Siatkówki funkcjonuje od czterech lat. Podobnie jak w poprzednim sezonie naszym celem było zajęcie miejsca wyższego niż ostatnio. W 2016 roku skończyliśmy na szóstej pozycji, obecnie dotarliśmy aż do turnieju półfinałowego. Bardzo niewiele zabrakło abyśmy awansowali dalej.

  • W spotkaniu z MKS Andrychów wygraliście pierwszego seta, przeciwko Karpatom Krosno prowadziliście już 2-0...

– Byliśmy bliscy ogrania Andrychowa, tym bardziej, że w trzeciej partii dosyć długo prowadziliśmy. Gra posypała się w końcówce. Mieliśmy rozpracowanego pierwszego atakującego Krosna, czytaliśmy całą grą rywala. Od trzeciej odsłony nie radziliśmy już sobie jednak w zagrywce i przyjęciu. Tym samym nasza gra się posypała.

  • Mimo porażek zostawiliście po sobie dobre wrażenie.

– Miło było słuchać jak chwalono nas za dobrą grę. Bez wątpienia jest to największy od wielu lat sukces siatkarskiego zespołu z Lublina. Nie musimy wstydzić się swojego występu.

  • Powinien pan z optymizmem patrzeć w przyszłość, tymczasem ma pan nowe zmartwienia…

– Przypuszczam, że nieuchronnie czekają nas poważne roszady kadrowe. LKPS Politechnika Pszczółka może przegrać z innymi drużynami na rynku transferowym. Słyszałem, że o libero Dariusza Bonisławskiego, rozgrywającego Krzysztofa Pigłowskiego, środkowego Rafała Kępkę i przyjmującego Konrada Machowicza już zabiega Avia Świdnik. Odejście tych siatkarzy będzie poważnym osłabieniem. Klub ze Świdnika dysponuje jednak zdecydowanie większym budżetem niż my.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama