Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowe auta muszą same wezwać pomoc po wypadku. Ecall już działa

Od 1 kwietnia każdy samochód, który zjeżdża z taśmy produkcyjnej i będzie jeździł po drogach Unii Europejskiej, musi być wyposażony w system ecall. W razie wypadku system może uruchomić się automatycznie lub ręcznie. W Polsce działa on od pół roku
Nowe auta muszą same wezwać pomoc po wypadku. Ecall już działa

Wiele nowych modeli jest już wyposażonych w ten system. – Jeśli pasażerowie nie są w stanie wezwać służb ratowniczych samochód zrobi to za nich – mówi Łukasz Woźniak z salonu CRH Żagiel Auto w Lublinie. – Zgłoszenie nawiązywane jest automatycznie w chwili uruchomienia poduszki bezpieczeństwa lub napinacza pasów bezpieczeństwa. System poda też służbom ratunkowym dokładne informacje dotyczące wypadku, wliczając w to lokalizację, liczbę pasażerów i numer VIN samochodu. Tak ten system działa w skodzie karo. 

Jeśli zdarzenie nie było bardzo poważne, samochód wyświetli pytanie o połączenie ze służbami ratunkowymi lub assistance na wyświetlaczu systemu. Pomoc można też wezwać ręcznie dzięki czerwonemu przyciskowi – na podsufitce obok lusterka wstecznego.

Na tym nie koniec zmian. W kolejnych latach mają być wprowadzane udoskonalania elementów bezpieczeństwa czynnego. Chodzi o automatyczne hamowanie awaryjne, wspomaganie utrzymania pasa ruchu, wykrywanie senności i rozproszenia, oraz biernego, w tym pulsacyjne światła informujące o hamowaniu awaryjnym, alkomaty blokujące zapłon czy rejestrator zdarzeń drogowych.

Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich 15 lat wprowadzono obowiązek stosowania w samochodach takich rozwiązań jak: elektroniczne systemy wspomagające ABS, ESC, światła do jazdy dziennej, system monitowania ciśnienia w oponach, system przypominający o konieczności zapinania pasów czy system ISOFIX (sposób mocowania fotelika dziecięcego).

UE ocenia, że dzięki systemowi eCall uda się skrócić czas powiadamiania służb ratunkowych o wypadkach drogowych o ok. 50 proc. To przekłada się na zmniejszenie liczby śmiertelnych ofiar wypadków na unijnych drogach o 2,5 tys. osób rocznie. Dla Polski ma to szczególnie duże znaczenie, bo od lat zajmujemy niechlubne czołowe miejsce w europejskich rankingach.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama