Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy – Chrobry Głogów 34:26. Odzyskali pierwsze miejsce

Po trzech kolejkach Azoty prowadziły w tabeli PGNiG Superligi. W środę awansem swoje mecze czwartej serii gier wygrały jednak PGE Vive i Orlen Wisła. Puławianie po kilku dniach odzyskali fotel lidera po sobotnim zwycięstwie z chrobrym Głogów 34:26.
Azoty Puławy – Chrobry Głogów 34:26. Odzyskali pierwsze miejsce

Autor: Grzegorz Sierocki/KS Azoty Puławy

Pierwsze fragmenty zawodów były wyrównane. Obie ekipy grały bramka za bramkę. W 13 minucie było „tylko” 5:4. Po początkowych problemach zespół Bartosza Jureckiego zaczął jednak przejmować inicjatywę. Na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Trzy minuty później Azoty miały na koncie 10 goli, a goście zostali przy czterech trafieniach. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 15:9 na korzyść miejscowych.

Druga część gry? Pełna kontrola spotkania ze strony puławian. Chrobry nie mógł się zbliżyć do przeciwnika na mniej niż pięć bramek. Skończyło się wynikiem 34:26, a to wystarczyło, żeby Piotr Masłowski i jego koledzy wrócili na pierwsze miejsce w tabeli. Po czterech kolejkach drużyna trenera Jureckiego uzbierała komplet 12 punktów. W następnej serii gier zmierzy się na wyjeździe z Wybrzeżem Gdańsk.

– Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz i że Chrobry dobrze walczy w obronie. Nie mogliśmy się przebić, ale później dobrze stanęliśmy i szybko odskoczyliśmy – ocenia na klubowym portalu Paweł Grzelak. – Zawsze dążymy do tego, żeby wynik był, jak najlepszy. Im więcej bramek, tym lepiej, ale najważniejsze, że znowu udało się wygrać – dodawał zawodnik Azotów.

Azoty Puławy – Chrobry Głogów 34:26 (15:9)

Azoty: Bogdanov, Koszowy – Panić 6, Masłowski 5, Kaleb 4, Seroka 4, Podsiadło 2, Matulić 2, Łyżwa 1, Skrabania 1, Grzelak 1, Titow 1, Gumiński 1, Prce.

Chrobry: Stachera, Kapela – Bartczak 6, Sadowski 4, Krzysztofik 4, Makowiejew 4, Klinger 3, Wawrzyniak 2, Rydz 2, Podobas 1, Tylutki, Orpik, Kubała, Bekisz.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama