Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Krasnobród nadal uzdrowiskiem. "Brakuje reklamy. Goście są zaskoczeni, że mamy zalew"

Właściwości lecznicze klimatu i borowiny potwierdzone. Uzdrowisko Krasnobród spełniło wymogi i trafiło na kolejne dziesięć lat na ministerialną listę. W kuracjuszach i turystach widzi swoją przyszłość
Krasnobród nadal uzdrowiskiem. "Brakuje reklamy. Goście są zaskoczeni, że mamy zalew"
Zalew w Krasnobrodzie

Stanowisko ministra zdrowia, który potwierdził, że uzdrowisko Krasnobród spełnia wymagania, zostało wydane na podstawie badań klimatycznych. Przeprowadza je gmina. Brano w nich pod uwagę m.in. czystość powietrza, hałas, natężenie pól elektromagnetycznych. Oprócz badań ministerstwo dostało świadectwa potwierdzające właściwości lecznicze klimatu i borowiny.

2,50 zł dziennie

– To, że jesteśmy uzdrowiskiem to sprawa promocji. Bardzo się miasteczku taka reklama przydaje. U mnie wypoczywają głównie turyści, są z całej Polski. Niektórzy korzystają z zabiegów – mówi Róża Pakuła, która od dwóch lat oferuje noclegi i prowadzi pensjonat „Pokoje u Róży” w Krasnobrodzie.

Na swojej stronie informuje gości, że obowiązuje opłata klimatyczna. To 2,50 dziennie od osoby przebywającej w uzdrowisku dłużej niż dobę.

– Ludzie są różni, ale większość płaci. To nie są wysokie kwoty, ale zawsze coś gmina zarobi – dodaje pani Róża, która pytana o to, czego w miasteczku brakuje, mówi, że reklamy. Jej goście bywają zaskoczeni, że jest zalew, a o urodzie okolicy i jej pensjonacie dowiedzieli się od znajomych.

Turyści to miejsca pracy

– Obciążenie wynikające ze statusu uzdrowiska jest duże, jednak nie wyobrażam sobie, by Krasnobród się nie starał o wpisanie na listę. Mamy dużo obowiązków, ale sanatorium, kuracjusze, turyści to... miejsca pracy – mówi Kazimierz Misztal, burmistrz Krasnobrodu.

Opłata klimatyczna jaka trafia do budżetu gminy, to kwota rzędu 100 tysięcy złotych. W porównaniu do kilku milionów jakie ma Kołobrzeg nie jest to dużo.

Ale i samo sanatorium miasteczka nad Wieprzem nie jest duże. Teraz może pomieścić około 150 kuracjuszy, z czego połowa to dzieci. Władze Krasnobrodu uważają, że czas na rozbudowę, tak by kolejnych 100 dorosłych miało tu miejsce.

Czekając na spa

Z myślą o inwestorach, którzy by chcieli rozwijać tu bazę sanatoryjno-wypoczynkową, gmina uruchomiła procedury zmierzające do wprowadzenia zmian w planie zagospodarowania. Dotychczasowe dokumenty zakładały powstawanie ośrodków sanatoryjnych dla najmłodszych, po uchwaleniu zmian będą mogły powstać sanatoria dla dorosłych ale także spa i miejsca wypoczynku dla turystów.

– Zauważamy, że w mieście brakuje miejsca w którym kuracjusze by się mogli spotkać, spędzić czas wieczorem. Niektóre osoby z takiej oferty by korzystały – dodaje burmistrz, który nie ma wątpliwości, że inwestycja w uzdrowisko i miejsca z których korzystają turyści i kuracjusze, to dobra inwestycja.

Chętnych nie brakuje

Krasnobród liczy, że nowa Strategia Rozwoju Województwa Lubelskiego zadba o uzdrowiska. Teraz są w naszym województwie dwa – Nałęczów i Krasnobród. Konsultowany dokument zakłada dalszy rozwój funkcji uzdrowiskowych m.in. w oparciu o istniejące uzdrowiska a także o potwierdzone walory i zasoby do rozwoju nowych uzdrowisk m.in. w Biszczy i Celejowie. Do tego grona chce także dołączyć Susiec.

Kolejna procedura potwierdzania spełniania przez uzdrowisko Krasnobród wymogów ustawy uzdrowiskowej oraz przedłożenia operatu uzdrowiskowego planowana jest na lata 2025- 2028 . 

Mleko na początek

Tradycje uzdrowiskowe Krasnobrodu sięgają 1884 roku. Dr Alfred Rosse zorganizował tu pierwsze w Polsce sanatorium przeciwgruźlicze. Nazywane było Instytutem Kumysologii, bo jedną z podstawowych metod leczenia było podawanie kobylego mleka – kumysu. Krasnobród uzyskał status uzdrowiska na współczesnych zasadach w 2002 roku.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama