Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Zaginął laptop. Uczelnia SGGW może stracić miliony

SGGW może stracić miliony. Wszystko przez to, że zginął laptop jednego z jej pracowników. Były w nim dane osobowe tysięcy osób
Zaginął laptop. Uczelnia SGGW może stracić miliony

Do kradzieży laptopa doszło 5 listopada. Uczelnia poinformowała o tym 14 listopada.

- Jest nam przykro z powodu wycieku danych osobowych z postępowań rekrutacyjnych i w imieniu uczelni przepraszam za zaistniały fakt. Zdaję sobie sprawę, że wizerunkowo poniesiemy dużą stratę, ale w tej chwili nie to jest najważniejsze. W tym momencie najważniejsze jest, żeby po tym, co się stało, w maksymalny sposób zabezpieczyć interes studentów i osób, które aplikowały na studia w SGGW - oświadczył Krzysztof Szwejk, rzecznik prasowy stołecznej SGGW.

Jak dodał, dane osobowe studentów i kandydatów na studia w SGGW zostały wykradzione, gdyż jeden z pracowników lekkomyślnie kopiował je na przenośny komputer. Nie miał do tego prawa i zrobił to wbrew obowiązującym na uczelni procedurom.

Gazeta Prawna informuje, że w związku z wyciekiem szykuje się fala pozwów przeciwko SGGW. Niewykluczone, że kandydaci na studia będą dochodzić odszkodowań lub zadośćuczynień.

– Nasze zarzuty wobec SGGW są proste: nie wdrożono odpowiednich środków technicznych ani organizacyjnych pozwalających na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z RODO, nie zapewniono bezpieczeństwa i zaniedbano realizację obowiązku przetwarzania danych wyłącznie przez osoby wskazane przez administratora – informuje Gazetę Prawną Kinga Rozmuszyńska, jedna z inicjatorek akcji, skupiającej osoby, których dane mogły wyciec.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama