
Śledzenie informacji, gorączkowe szukanie alternatywnych środków transportu – tak wyglądała rzeczywistość kilku ostatnich dni Polaków, których zapowiedzi wprowadzenia stanu epidemicznego zastały za granicą.
- Właśnie przyjechałem pociągiem do Kijowa. Za bilet na ostatni wieczorny rejs LOT do Warszawy zapłaciłem fortunę – mówi nasz Czytelnik, który ze służbowej podróży na północno-wschodnią Ukrainę miał wracać w niedzielę samolotem Wizz Air do Lublina. Ten samolot jednak nie przyleci, podobnie jak inne zaplanowane na marzec 2020.
W piątek wieczorem polski rząd zdecydował o zamknięciu (na razie na okres 10 dni) polskich granic – stanie się to o północy z soboty na niedzielę.
Od niedzieli do Polski będą mogli wjechać tylko obywatele naszego kraju, obcokrajowcy nie będą wpuszczani. Przyjeżdżać do Polski będą mogli jedynie małżonkowie i dzieci obywateli polskich, osoby posiadające Kartę Polaka oraz osoby posiadające prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę.
Od niedzieli wszyscy, którzy przekroczą polską granicę muszą się też liczyć z obowiązkową 14-dniową kwarantanną domową. Wyjątkiem są osoby z obszarów przygranicznych, które mieszkają w Polsce, ale pracują na co dzień w kraju sąsiednim i kierowcy transportu kołowego – np. autobusów i busów. Nie będą musiały one przebywać kwarantanny.
Ci, którym uda się to zrobić jeszcze dziś, na kwarantannę nie zostaną skierowani. Przy wjeździe do kraju zostanie im jedynie zmierzona temperatura. Muszą też wypełnić kartę informacyjną.
Przy przejściach granicznych tworzą się kolejki samochodów osobowych i ciężarowych.
- Szwagier był tu o 3 w nocy i dopiero wjechał na przejście. Ja stoję od 5 i postoję przynajmniej 5 godzin - mówi pan Mikołaj, którego spotkaliśmy przed południem w kolejce do przejścia w Dorohusku. W Polsce kupił dwa kombajny. - Ten jeden jeszcze przewiozę, ale po drugi nie będę miał jak wrócić. Może się uda kogoś poprosić i załatwić. Dla mnie zamknięcie granicy to duży problem. Nie będzie jak handlować.
W niedzielę zostaje zawieszony nie tylko międzynarodowy ruch lotniczy. Nie będą też jeździć pociągi obsługujące pasażerski ruch na trasach międzynarodowych. Nie zostaje jedynie wstrzymany ruch cargo. - Towary będą wyjeżdżały i wjeżdżały do Polski bez zakłóceń – informuje MSZ.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię dotyczącą możliwości przekraczania granic. Kontaktować należy się pod numerem: +48 22 523 8880. Więcej informacji tutaj.
W niedzielę granicę z Polską zamyka także Rosja, a w poniedziałek Ukraina.
W województwie lubelskim w ograniczonym zakresie będą działać tylko trzy przejścia - w Dorohusku, Terespolu i Hrubieszowie. Port Lotniczy Lublin jest gotowy na przyjęcie lotów czarterowych.
Gdzie tymczasowo zostanie przywrócona (od 15 marca do 24 marca) kontrola graniczna w ramach strefy Schengen?
Na granicy z Niemcami to trzy piesze: Gubin – Guben, Słubice – Frankfurt nad Odrą, Kostrzyn nad Odrą – Kietz, sześć drogowych: Jędrzychowice, Olszyna – Forst, Świecko – Frankfurt, Krajnik Dolny – Schwedt, Kołbaskowo – Pomellen i Świnoujście – Garz oraz sześć kolejowych: Węgliniec – Horka, Zasieki – Forst, Gubin – Guben, Kunowice – Frankfurt, Kostrzyn – Kietz i Szczecin – Gumieńce.
Polsko-czeskie przejście piesze z kontrolą graniczną to Most Przyjaźni - Cieszyn – Český Tĕšín i pięć drogowych - Cieszyn – Chotĕbuz, Gorzyczki, Nowe Chałupki, Trzebina, Kudowa – Słone, Jakuszyce oraz Jędrzychowice. Straż graniczna jest też na dziewięciu przejściach kolejowych do Czech: Zebrzydowice – Petrovice u Karviné, Chałupki – Bohumín, Głuchołazy – Jindřichov ve Slesku, Głuchołazy – Mikulovice, Międzylesie – Lichkov, Mieroszów – Mezimĕstí, Lubawka – Královec, Zawidów – Frýdlant v Čechachoraz Węgliniec – Horka.
Na granicy ze Słowacją otwarte będą dwa przejścia drogowe - w Barwinku i Chyżnem oraz trzy kolejowe: Łupków – Palota, Muszyna – Plaveč i Zwardoń–Skalité.
Z Litwą czynne będą dwa - drogowe w Budzisku i kolejowe z Trakiszkach.

















Komentarze