Mężczyzna, który zamierza pozwać szpital, przebywał w nim na przełomie stycznia i lutego ubiegłego roku. Twierdzi, że zgłosił się na zabieg ze skrzywieniem przegrody nosowej z prawej strony. Mówi, że lekarz, który go operował, obiecywał wykonanie wcześniej tomografii, ale w końcu tego nie zrobił. Zabieg jednak się odbył.
– Po operacji miałem założony opatrunek po obu stronach nosa i niczego nie zauważyłem – kontynuuje. – Dopiero po drugiej pooperacyjnej wizycie u tego lekarza, który wykonywał zabieg, zorientowałem się, że coś jest nie tak. Zauważyłem, że operację musiał wykonać po złej stronie nosa. Nie czuję lewej strony nosa, jest jakby martwa.
Mężczyzna zebrał dokumenty i w tym tygodniu skontaktował się z prawnikiem. – Potwierdzam, że ten pan nawiązał kontakt z kancelarią. Jest zdecydowany pozwać szpital o odszkodowanie. Bardzo profesjonalnie przygotował dokumentację medyczną swojej sprawy – mówi mec. Andrzej Latoch. – Z tej dokumentacji, którą przedstawił, wynika ewidentnie, że doszło do błędu. Chodzi o zoperowania nosa po niewłaściwej stronie.
Mec. Latoch prowadzi już podobną sprawę dotyczącą zabiegu wykonywanego w tym samym szpitalu. Chodzi o pacjenta, który twierdzi, że zgłosił się na usunięcie migdała, a laryngolog zoperował mu… przegrodę nosa.
Śledztwo w tej sprawie w ubiegłym roku wszczęła prokuratura. Dotyczy ewentualnego narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo. Śledczy sprawdzają też prawdziwość dokumentacji medycznej – Czekamy obecnie na opinie biegłych – mówi Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.
Rzecznik służby zdrowia MSW, Jarosław Buczek, tłumaczy, że do zakończenia postępowania prokuratorskiego nie będzie komentował tej sprawy.
– Ze spokojem czekamy na ustalenia prokuratury. Deklarowaliśmy i deklarujemy pełną współpracę w wyjaśnieniu tej sprawy – zapewnia.
W sprawie mężczyzny, który dopiero zapowiada pozew, rzecznik mówi, że pacjent ma prawo dysponować swoją dokumentacją medyczną i dzielić się takimi informacjami z mediami. Szpital takiej możliwości nie ma.
Zoperowali nos, ale z niewłaściwej strony
Tak twierdzi pacjent szpitala MSW w Lublinie i zapowiada, że pozwie placówkę do sądu. Podobną sprawą dotycząca innego pacjenta tego szpitala zajmuje się prokuratura
- 11.07.2013 17:37

Reklama













Komentarze