Walające się śmieci na dużym parkingu przy dawnym markecie Tesco widać na zdjęciach, które udostępnili w internecie mieszkańcy Radzynia Podlaskiego.
– Pewna osoba zwróciła nam w styczniu uwagę na bałagan panujący pod nieczynną halą i na parkingu – mówi Jakub Jakubowski, miejscowy aktywista i radny powiatu radzyńskiego. – Do dzisiaj nic się nie zmieniło. Nadal jest tam brudno – przyznaje Jakubowski.
Mieszkańcy zwracają również uwagę, że nieruchomość znajduje się przy drodze krajowej i taki zaśmiecono teren nie jest dobrą wizytówką miasta.
Z kolei urzędnicy odpowiadają, że samorząd nie jest właścicielem nieruchomości. – Ta działka nie była i nie jest własnością miasta. Należała i należy do osoby prywatnej – podkreśla na wstępie Anna Wasak, rzeczniczka urzędu. – W związku z tym nie możemy uporządkować terenu, bo nie mamy prawa wchodzić na prywatną własność ani wydawać publicznych pieniędzy na takie działania – tłumaczy Wasak.
Co zatem mogą zrobić urzędnicy? – Jedynie zwrócić uwagę na panujący tam nieporządek, a jeśli to nie skutkuje, zaś sytuacja zagraża bezpieczeństwu, zwrócić się z prośbą o interwencję na policję. Dopóki chodzi o przepełnione kosze na śmieci, nie mamy takich możliwości – przyznaje rzeczniczka.
W jej ocenie to sieć Tesco nie zadbała o „swój obiekt”. – Jeśli w zaniedbanym stanie zostawia go w mieście przyszłym właścicielom, to rzuca tym złe światło na samą siebie – dodaje Wasak.
W ubiegłym roku Tesco wycofując się z działalności w Polsce, z końcem października zamknął również swój market w Radzyniu Podlaskim, który istniał tam od 2010 roku. Sieć odsprzedała swój majątek w znaczniej mierze spółce Salling Group, właścicielowi sklepów Netto. W wielu lokalizacjach, szyldy Tesco zostały zastąpione przez Netto. Ale w przypadku Radzynia nowy właściciel nie był tym zainteresowany. Nieoficjalnie mówi się, że nieruchomość miała zostać sprzedana lokalnym biznesmenom. Plac nie został jednak ogrodzony, jest ogólnodostępny.














Komentarze