Pomysłowi przemytnicy ukryli w przerobionej podłodze 11 tys. paczek papierosów
Funkcjonariusze służby celnej udaremnili przemyt do Polski 11 tysięcy paczek papierosów. Kontrabanda była ukryta w podwieszanej podłodze samochodów, które próbowały przekroczyć granicę w Dorohuski.
- 18.08.2013 10:46

Najpierw na granicy wpadł kierowca osobowego citroena Andriej K.
Samochód na polskich numerach rejestracyjnych, którym podróżował obywatel Ukrainy wzbudził podejrzenia funkcjonariusza podczas wstępnej kontroli. Skierował auto do szczegółowego sprawdzenia. Okazało się, że w specjalnie przygotowanej podwieszanej podłodze było 5407 paczek papierosów.
Ukrainiec nie przyznał się do próby przemytu. 39-latek tłumaczył, że o papierosach nic nie wiedział. Samochód służył mu do przewozu pampersów z Polski na Ukrainę. Robił to na zlecenie znajomego z Ukrainy. Za każdy kurs dostawał 200 zł.
Kolejny samochód z przerobioną podłogą do szczegółowej kontroli wytypował ten sam funkcjonariusz. Zarejestrowanym w Polsce fiatem granicę przekraczał 51-letni mieszkaniec Ukrainy Roman D. Tym razem w podwieszonej pod podłogą skrytce i w przednich drzwiach auta celnicy znaleźli 5812 paczek papierosów.
Kierowca nie chciał przyznać się do papierosów. Sposób tłumaczenia się 51-latka był bardzo podobny do tego, co celnicy uslyszęli od poprzedniego przemytnika.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Czeka ich teraz postępowanie przed sądem i wysoka grzywna. Ukraińcy stracili też przerobione samochody, które posłużą jako dowody w obu sprawach.
Łączna szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanych przez celników papierosów przekracza 120 tys. zł.
Reklama












Komentarze