ASF: Minister pomoże rolnikom sprzedać świnie
W przyszłym tygodniu ma ruszyć skup nadwyżek tuczników z terenów zagrożonych afrykańskim pomorem świń - poinformował w piątek w Puławach minister rolnictwa Stanisław Kalemba
- 28.02.2014 18:00

Na obszarach zagrożonych wirusem ASF (afrykański pomór świń) w naszym regionie, czyli w powiatach bialskim, włodawskim i Białej Podlaskiej, rośnie liczba świń, które powinny być sprzedane. Zwierzęta nadal są w gospodarstwach, bo do środy nie można było wywozić poza obszar zagrożony ani zwierząt, ani mięsa wieprzowego.
- W samej gminie Biała Podlaska do czwartku było "spiętrzenie” ponad 5 tysięcy tuczników, które czekają na odbiór - podał Sławomir Sosnowski, wicemarszałek województwa lubelskiego podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach.
Do Puław przyjechał też Stanisław Kalemba, minister rolnictwa i rozwoju wsi. Szef resortu mówił, że są zarezerwowane pieniądze na specjalny skup trzody chlewnej z tzw. strefy buforowej (chodzi o kilka powiatów w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim). - Zabezpieczono na ten cel środki - zapewniał. O szczegółach jednak mówić nie chciał. - Informacje nie powinny być podawane w tym trybie - tłumaczył.
Wiadomo, że skup ma ruszyć w przyszłym tygodniu. - Jesteśmy do tego gotowi - zapewniał minister. - Muszą być jednak firmy, które się tego podejmą. Należy podpisać z nimi umowy.
Minister mówił też o odszkodowaniach dla hodowców. Też bez większych konkretów. - Dla rolników w strefie wyegzekwujemy jakieś odszkodowania - powiedział Kalemba.
W Polsce obecność wirusa ASF została potwierdzona tylko u dwóch dzików padłych na Podlasiu. - Nie mamy żadnego dowodu, żeby wirus ASF krążył w populacji naszych dzików czy świń domowych - podkreśla prof. Zygmunt Pejsak, kierownik Zakładu Chorób Świń PIWet w Puławach.
Od czasu wykrycia pierwszego przypadku ASF w naszym kraju przebadano ok. 2 tys. próbek pochodzących od świń i dzików (ok. 1,2 tys.). Do Puław trafiły również próbki pobrane dwóch padłych dzików w Białej Podlaskiej. Zwierzęta w czwartek znaleźli mieszkańcy ul. Mostowskiej na osiedlu Za Torami, gdzie dziki żerowały już jesienią.
- Wykonywaliśmy sekcję, która raczej wyklucza ryzyko choroby ASF - mówi Radomir Bańko powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej.
W ubiegłym tygodniu, martwe dziki znaleziono również w Radzyniu Podlaskim. - Próbki zostały zbadane w Puławach. Dziki nie były zarażone afrykańskim pomorem świń. Najprawdopodobniej padły w wyniku zderzenia z pojazdem - wyjaśnia Leszek Golecki, powiatowy lekarz weterynarii w Radzyniu Podlaskim. (EB)
Reklama












Komentarze