Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chmielaki 2013: Małe browary, duże uznanie

Na trzy dni Krasnystaw zamienił się w piwną stolicę kraju. Wielką popularnością wśród złotych trunków cieszyły się te z małych browarów
Laureatem głównego konkursu konsumenckiego została Grodzka 15. Ten mini-browar z Lublina otrzymał tytuł Grand Prix Chmielaków za trunek Grodzki ESB. Zadanie nie było łatwe, bo do konkurencji zgłoszono ponad 180 piw z 29 browarów. Ci którzy od warzenia wolą picie, również nie mogli narzekać. Na krasnostawskim rynku już od piątku stanęły budki 43 browarów z Polski, Czech, Niemiec, Słowacji, Litwy i Francji. Oprócz znanych marek koncernowych jak Tyskie, Żywiec czy Żubr, można było znaleźć piwo rzemieślnicze z małych browarów, które ostatnio staje się coraz popularniejsze. Spróbować można było piwa robionego na cukrze mlecznym, z wędzonym słodem, pianą w kolorze cappuccino czy pachnące owocami. Skąd popularność małych browarów? – Wiele powstaje dlatego, żeby pokazać ludziom, że jest coś innego niż eurolager (najpopularniejszy gatunek jasnego piwa w Europie – red.), który wszyscy byli zmuszeni pić. Trwa wskrzeszanie wielu zapo-mnianych gatunków. Ludzie często przychodzą i są zaskoczeni, że są inne piwa niż te z wielkich koncernów – mówi Grzegorz Tomczyk, reprezentant Browaru Widawa. – Niektóre z małych browarów produkują tylko tysiąc litrów piwa miesięcznie – dodaje. Podobny trend zauważa współwłaściciel Pinty, browaru kontraktowego, który nie ma swojej siedziby, a piwa warzy w różnych browarach. – Spożycie piwa w Polsce stale rośnie. Jesteśmy już na 9. miejscu na świecie, a na 3. w Europie. Do niedawna piwo kojarzyło się z pijaczkami pod budką. Teraz odchodzimy powoli od mocnych alkoholi, a piwo nie jest tak piętnowane – mówi Marek Semla. – Widać, że ludzie chcą próbować coraz ciekawszych gatunków. Pytają o nie, a czasami dziwią się \"jak piwo może pachnieć cytrusami?” – śmieje się Semla. Organizatorzy imprezy podkreślają, że Chmielaki wzorując się m.in. na Oktober Fest, mają być świętem piwa. – Chcemy pokazać różnorodność promując kulturę piwa. Na pewno nie chodzi o rywalizację, kto wypije jak najwięcej – mówi Marek Ziemba, organizator Chmielaków. – Faktycznie ludzie coraz częściej szukają regionalnych piw. Zauważają to również większe firmy, które zaczęły reklamować się jako browary lokalne – dodaje.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama