Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Co się dzieje w laboratorium kryminalistycznym? Policja: Zależy nam na dobrej atmosferze w pracy

Pracownicy Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie coraz głośniej mówią o nieprawidłowościach w pracy. Twierdzą, że są źle traktowani przez naczelnika czego efektem są m.in. bóle głowy, wymioty, nerwice, poczucie lęku i spazmatyczny płacz.
Co się dzieje w laboratorium kryminalistycznym? Policja: Zależy nam na dobrej atmosferze w pracy
Pracownicy Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie opowiedzieli nam o nieprawidłowościach w pracy

Autor: Maciej Kaczanowski

Tydzień temu opublikowaliśmy reportaż, w którym funkcjonariusze i pracownicy cywilni laboratorium opowiadali o zachowaniu naczelnika wydziału.

– Naczelnik nas poniża i ośmiesza. Stosowanie aluzji i zawoalowanej krytyki podległych to codzienność. Moi koledzy i koleżanki czują się zastraszeni, poniżeni i często upokorzeni – mówił jeden z naszych rozmówców.

– Jest opryskliwy i wulgarny. Nie potrafi się powstrzymać od kąśliwych uwag czy złośliwości w stosunku do podwładnych – podkreślał inny.

– Ja się go po prostu boję. Odczuwam lęk przed tym człowiekiem. Mam takie dni, że po każdym posiłku z nerwów wymiotuję – to wypowiedź jednej z kobiet.

Sprawą zainteresowała się prokuratura. Wcześniej prowadzone było też postępowanie wyjaśniające na komendzie. Po naszej publikacji odezwali się do nas kolejni - byli i obecni pracownicy laboratorium. Przyznawali, że przez warunki pracy wielu z nich korzysta z pomocy psychologów i psychiatrów.

Pytamy czy szef opisanego naczelnika czytał nasz tekst.

– Codziennie rano zapoznajemy się z prasą. Zwłaszcza z artykułami, które dotyczą lubelskiej policji – potwierdza kom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.

– Komendant dowiedział się z tekstu czegoś, czego wcześniej nie wiedział? – dopytuję.

– Przede wszystkim opieramy się na tym, co zostało ustalone podczas naszego własnego postępowania wyjaśniającego. Anonimowa ankieta wykazała pewne nie do końca dobre kwestie. Psychologowie i komendant rozmawiali już na ten temat zarówno z pracownikami laboratorium jak i z naczelnikiem – tłumaczy kom. Fijołek.

Skutek to m.in. wprowadzenie zmian organizacyjnych związanych z korzystaniem z nadgodzin. Nie ma natomiast zmian personalnych.

– Jest problem w relacji przełożony - podwładny i chcemy go rozwiązać, ale decyzje dyscyplinarne nie są zasadne. Bardzo chcemy aby atmosfera w laboratorium, była tak dobra jak wyniki w pracy osiągane przez pracowników. Nie może być tak, że ktoś z niechęcią przychodzi do pracy. Chcemy by w laboratorium panowały tak dobre nastroje jak w innych wydziałach – podkreśla Fijołek. – Dlatego za 5 miesięcy przeprowadzimy ponowną ankietę. Wtedy zobaczymy, czy sytuacja uległa poprawie i na tej podstawie podejmowane będą dalsze decyzje.

Nasi rozmówcy obawiają się jednak, że sprawa nie znajdzie szczęśliwego dla nich finału.

– Nie każdy ma predyspozycje żeby kierować ludźmi. Naczelnik takich nie ma. W dniu publikacji tekstu nie było go w pracy. Potem udawał, że nic się nie stało. W żaden sposób nie skomentował sprawy. Nie spytał, co może zrobić żeby rozwiązać problem. Obawiam się, że teraz się zacznie dokręcanie śruby – słyszymy.

– Chyba więcej emocji budzi dochodzenie jak dotarliście do dokumentów prowadzonego przez rzecznika dyscyplinarnego postępowania w tej sprawie niż szukanie rzeczywistego sposobu rozwiązania naszego problemu – to inny głos.

– Mimo to cieszę się, że ten tekst powstał. Mamy teraz w sobie więcej siły, bo wiemy że protestujących jest dużo więcej. Że to nie wymysł jakichś jednostek. Udało nam się też poznać mechanizm, w którym na osoby otwarcie mówiące o nieprawidłowościach budowane są plotki mające kwestionować ich wiarygodność i moralność. Wiemy, że oprócz walki o godne warunki pracy musimy też głośno mówić w ich obronie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama