Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowe skrzydła wojska. Samoloty za ponad 1,1 mld zł (zdjęcia)

W czwartek polskie lotnictwo wojskowe wleciało w nową erę. Podpisano kontrakt z firmą Alenia Aermacchi na dostarczenie 8 samolotów M-346 Master i nowoczesnego systemu szkolenia za kwotę 1,167 miliarda złotych.
Nowe skrzydła wojska. Samoloty za ponad 1,1 mld zł (zdjęcia)
(Jacek Świerczyński)
Pierwsze dwa włoskie odrzutowce przylecą do Dęblina jesienią 2016 roku. Kolejnych 6 wyląduje w Szkole Orląt do końca 2017 roku.

– Kontrakt obejmuje nie tylko dostarczenia samolotów, ale całego systemu szkoleniowego stworzonego przez włoską firmę – mówi Czesław Mroczek, sekretarz stanu w MON.

Włoska firma zorganizuje w Dęblinie System Szkolenia Akademickiego, czyli specjalną salę z symulatorami lotu o różnych poziomach skomplikowania i różnych misjach, symulator katapulty oraz wiele innych. W ramach umowy Włosi zapewnią pakiet logistyczny. Umowa obejmuje szkolenie polskich instruktorów oraz personelu technicznego. – Już została wyselekcjonowana grupa 16 pilotów, którzy przejdą szkolenie we Włoszech – mówi kpt. Grzegorz Grabarczuk z 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. W kuluarach krążyła także plotka, że nowe maszyny mogą być serwisowane w Świdniku. – Logistyka i serwis leżą po stronie włoskiej. Dziś jest za wcześnie, aby mówić o tak szczegółowych kwestiach – kwituje plotki Czesław Mroczek.

Umowa zawiera także zapis, że w przyszłości Polska może rozszerzyć kontrakt o kolejne cztery samoloty. – To jednak zależy od tego, czy dęblińska uczelnia będzie szkolić pilotów z zagranicy. A będzie mieć ku temu wszelkie warunki – dodał Czesław Mroczek.

Przetarg na dostawę systemu szkolenia zaawansowanego AJT został rozstrzygnięty pod koniec grudnia ubiegłego roku. Zwycięska oferta opiewa na kwotę 1,167 miliarda złotych. Włosi zdystansowali BAE Systems z Wielkiej Brytanii oraz brytyjski oddział Lockheed Martin z USA.

M-346 Master

Prace nad konstrukcją M-346 zaczęły się w 1993 roku. Na początku była to wspólna konstrukcja inżynierów z Alenia Aermacchi i rosyjskiego konsorcjum Jakowlew. W wyniku kłopotów finansowych rosyjskiego partnera, Włosi odstąpili od umowy i wykupili od Rosjan dokumentację. M-348 pierwszy raz wzbił się w powietrze 2008 roku. Dziś jest ona wykorzystywana przez armie Włoch, Izraela, Singapuru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Rozpiętość skrzydeł – 9,72 m
Długość – 11,49 m
Wysokość – 4,91 m

Powierzchnia skrzydeł – 23,52 mkw.
Silniki – dwa turboodrzutowe Honeywell
Prędkość maksymalna
– 1059 km/h
Prędkość wznoszenia
– 166 m/sekundę
Zasięg – 1981 km
Rozmowa z ppłk Konradem Madejem z 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, jednym z dwóch polskich pilotów, którzy latali nowym polskim samolotem szkoleniowym Alenia Aeromacchi M-346


• Jak pan ocenia nową włoską maszynę szkoleniową, która już w przyszłym roku trafi do Dęblina?

– To jest zupełnie nowa jakość w polskim lotnictwie szkoleniowym. Latałem wszystkimi samolotami, które brały udział w przetargu na następcę iskry. Zdecydowanie M-346 lata najlepiej. Samolot ma doskonałe parametry, jest lekki w pilotażu, w powietrzu zachowuje się podobnie jak F-16, które także pilotowałem.

• Porównując M-346 do samochodu, to czy bliżej mu do Ferrari, czy do punto?

– Zdecydowanie M-346 ma to, co najpiękniejsze we włoskiej motoryzacji. A więc zdecydowanie bliżej mu do Ferrari. Mimo, że technologicznie jest to maszyna z \"gwiezdnych wojen”, to jednak pilotuje się lekko, jak dobrej klasy samochód rodzinny. Dwukrotnie już oblatywałem te maszynę, i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest to doskonały samolot do szkolenia kilku pokoleń pilotów. A przy tym jest to ładna maszyna, miła dla oka.

• Czy sprawdził pan samolot podczas ekstremalnych manewrów, akrobacji?

– Samolot dysponuje bardzo dużą nadwyżką mocy, dlatego kręcenie figur to niezwykła frajda. Maszyna pilotuje się pewnie i nawet w bardzo ciasnych zwrotach bojowych, przeciągnięciach czy zakrętach na wznoszeniu leci, jak po sznurku. Dzięki wysokiej manewrowości kadeci będą mogli ćwiczyć w warunkach, jakie mogą spotkać w boju.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama