Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Budynek stacji był drewniany i się zawalił. Ale już wkrótce dojedzie tu wąskotorówka

A kiedy do Nałęczowa? A może wiadomo, kiedy pojedziecie do Nałęczowa? Czy coś wiadomo z trasą na Nałęczów? Takie pytania bardzo często zadają sympatycy i użytkownicy Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej. Jest szansa, że już w przyszłym sezonie skład odjedzie w stronę uzdrowiska.
Budynek stacji był drewniany i się zawalił. Ale już wkrótce dojedzie tu wąskotorówka
Szyny, które służyły pod Warszawą a teraz będą wykorzystane na szlaku wąskotorówki

Autor: materiały prasowe PKP PLK

PKP Polskie Linie Kolejowe chwalą się, że przekazane przez nie podkłady i szyny pozwolą na remont toru, po którym pojedzie na kolejnych odcinakach Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa. Chodzi o materiał uzyskany podczas modernizacji linii koło Warszawy. To efekt umowy jaką starostwo powiatowe w Opolu Lubelskim jeszcze w maju. Mówiło się wówczas o 3 kilometrach szyn i drewnianych podkładach, bo tylko takich może używać kolejka, z uwagi na to, że jest zabytkiem. W tym roku skończyła 130 lat.

Szyny już są, przyjechały specjalnym składem. Większość podkładów też.

– Super brawo, mój dziadek, który przepracował tam kilkanaście lat, na pewno się cieszy, że kolejka nie upadła, że dalej funkcjonuje, zarabia na siebie, rozwija się tzn. naprawia – skomentował pan Mikołaj na profilu NKW informację o przywiezieniu przekazanych materiałów.

Kierunek Nałęczów

Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa teraz ma 20 km linii oraz 5 stacji kolejowych, z których korzysta kolejka oraz drezyny rowerowe. Trwają prace by to się zmieniło. Kierunek zmian? Nałęczów!

Przygotowanie całej, niemal 24-kilometrowej trasy między Karczmiskami a Nałęczowem jest bardzo kosztownym przedsięwzięciem. Dlatego będziemy remont robić etapami. Na początek Wymysłów. To 6-kilometrowy odcinek, który już został odkrzaczony, na razie na szerokość technicznej drezyny. Był bardzo zarośnięty. Nic dziwnego, poprzednio drezyna jechała tędy w 2017 roku, pociąg specjalny w 2015 a osobowy skład jedenaście lat temu – wspomina Kamil Domański, kierownik sekcji Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej.

Szacuje, że 3,5 tysiąca podkładów kolejowych, które powiat opolski a tym samym powiatowa wąskotorówka otrzymała od PLK wystarczy, by przygotować szlak do Wymysłowa. Kolejarze liczą na łagodną zimę. Pracownicy kolejki chcą uporać się z pracami do wiosny.

Na początku przyszłego roku trasę powinien zaakceptować inspektor, od jego decyzji o dopuszczeniu do ruchu zależy czy turyści w nowym sezonie będą mogli pojechać w stronę Nałęczowa.

Tylko krzaki

Po dawnej stacji w Wymysłowie, oddalonym od Karczmisk o jakieś pół godziny jazdy kolejką, nie ma śladu. Jest tylko tor główny i boczny, tak zwany oblot, który pozwala nawrócić. Kiedyś były tu place na których składowano towary transportowane kolejką.

Trzeba będzie pomyśleć nad zagospodarowaniem stacji, na razie nie ma nawet peronu. Jest plac zabaw, może we współpracy z mieszkańcami coś się uda zrobić. Po dawnym budynku, który likwidowało jeszcze PKP została tylko studnia – dodaje kierownik.

Plac zabaw na gruncie użyczonym przez starostwo zrobili sami mieszkańcy. Dzięki nim powstały też boiska.

Budynek stacji był drewniany i po prostu się zawalił. Wszystko jest zarośnięte. Oczywiście, że pamiętam i samą stację, i kolejkę. Musiały być lata 70. ubiegłego wieku, kiedy w niedzielę jeździło się na mszę do Wąwolnicy i wracało. Mnóstwo osób dostawało się kolejką do szkół, do pracy. Niektórzy jechali do Nałęczowa, przesiadali się i dalej do Lublina. Zwykle w składzie były dwa-trzy wagony – wspomina Sylwester Pastwa, sołtys Wymysłowa.

Mieszkańcy już dawno zapomnieli, że w ogóle mieli jakąś komunikację kolejową. Słyszeli o planach reaktywacji linii nałęczowskiej, ale nie bardzo wierzą, że znowu w miejscu ich dawnej stacji zatrzyma się pociąg.

Zobaczyć góry

Pracownicy kolejki jednak liczą, że stopniowo uda się dojechać do Nałęczowa. W sumie pracuje przy tym 14 osób, wspomaganych przez stażystów i wolontariuszy, którzy od wielu lat wspierają wszystkie działania na rzecz wąskotorówki. Przed nimi remont szlaku kolejowego i miejsc, gdzie kolejka będzie się zatrzymywała: Niezabitów, Wąwolnica i dopiero Nałęczów.

– Najtrudniejsze i najbardziej kosztowne będą remonty dwóch mostków, jednego przed Wąwolnicą a drugiego za, w Mareczkach. Trzeba będzie zlecić prace zewnętrznej, specjalistycznej firmie – szacuje Kamil Domański, który dodaje, że używane szyny, które są składowane w Nałęczowie i pozyskane podkłady, już zwiezione do Karczmisk bardzo się przydadzą podczas remontu nałęczowskiego odcinka.

Sympatycy i znawcy NKW wiedzą, że malowniczy odcinek między Karczmiskami a Wymysłowem ma szczególne miejsce z którego przy dobrej pogodzie widać Góry Świętkorzyskie. Jest szansa, że będzie tam przystanek dla fotografów. Ale to plany i projekty.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama