– Ta inicjatywa zrodziła się kilka lat temu i od tamtej pory jest realizowana, zawsze wiosną i jesienią. Przyjęła się, a mieszkańcy miasta chętnie w niej uczestniczą – mówi Małgorzata Kupicz-Pomiankowska z wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta Tomaszów Lubelski.
W ramach tych sezonowych akcji tomaszowianie niejako wyręczają służby drogowe w porządkowaniu pasów drogowych położonych przy swoich posesjach. Zbierają śmieci, ale tylko te organiczne, biodegradowalne, czyli np. spadające jesienią z drzew suche liście, gałęzie, trawy. Później mają je popakować w duże foliowe worki i we wskazanym terminie wystawić przed swoje posesje. – A miejska służba drogowa te odpady odbiera i wywozi. Dla mieszkańców jest to zupełnie bezpłatne – podkreśla urzędniczka.
Tegoroczne „Jesienne porządki” są planowane w Tomaszowie Lubelskim na cztery dni. Akcja potrwa od 14 do 17 listopada. Śmieciarki przyjadą po bioodpady do poszczególnych części miasta według wyznaczonego harmonogramu, z którym można się zapoznać na stronie internetowej magistratu.
Należy jednak pamiętać, że liście, sucha trawa i gałęzie muszą być spakowane. Tych po prostu zgrabionych na kupki nikt nie odbierze.
Komentarze