Dopłaty dla rolników po nowemu. Sprawdź co się zmieni
Nie będzie uzupełniającej płatności podstawowej (UPO), która przysługiwała m.in. rolnikom uprawiającym zboża oraz dopłat do łąk. W tym roku obowiązywać będą nowe zasady przyznawania dopłat bezpośrednich. Kolejne zmiany wejdą w życie w 2015 r.
- 25.02.2014 10:30

W 2014 r. nie będzie tzw. płatności zwierzęcych oraz UPO czyli płatności uzupełniającej do powierzchni grupy upraw podstawowych - mówi Janusz Baran, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
W województwie lubelskim w 2013 r. o UPO ubiegało się blisko 90 proc. rolników, którzy korzystają z dopłat bezpośrednich, czyli ponad 173 tys. osób. Dopłata do 1 ha wynosiła 139,39 zł. Można ją było dostać do upraw zbóż, rzepaku, czy bobu.
Z kolei o tzw. płatności zwierzęce (do łąk) za 2013 r. starało się w Lubelskiem 59 tys. rolników - głównie z powiatów zamojskiego i bialskiego. Stawka tej płatności wynosiła 238,93 zł/ha.
W 2014 r. tego wsparcia już nie będzie.
- Z płatności uzupełniających pozostają te do tytoniu, chmielu i skrobi- dodaje Baran. Pozostali dostaną jednolitą płatność w wysokości średnio około 240 euro/ha.
W 2015 r. korzystających z unijnego wsparcia czekają kolejne zmiany. Projekt przewiduje uzależnienie przyznania 30 proc. dopłat bezpośrednich od spełniania przez rolników wymogów ekologicznych.
Warunek ten ma dotyczyć gospodarstw, których grunty orne zajmują więcej niż 15 ha. Według wyliczeń ARiMR w Polsce dotyczy to ok. 20 procent gospodarstw. Małych gospodarstw proekologiczna reforma nie dotknie.
Inna ważna zmiana to wykluczenie z płatności bezpośrednich m.in. lotnisk i terenów sportowych, mimo, że mogą być one użytkowane rolniczo.
Dobre wiadomości są natomiast dla młodych gospodarzy, którzy nie ukończyli jeszcze 40 roku życia. Jak informuje ARiMR w ramach dopłat bezpośrednich przez 5 lat będą oni otrzymywać o 25 proc. więcej pieniędzy niż pozostali.
To w przyszłości. Tymczasem trwa wypłata płatności bezpośrednich za 2013 r. W naszym regionie pieniądze z tego tytułu otrzymało już 74 proc. osób, które złożyły wnioski.
- To jest 129 918 beneficjentów - precyzuje dyr. Janusz Baran. - W niektórych rejonach idzie to sprawniej np. w powiecie ryckim mamy wypłaconych już 89 proc. dopłat, zaś w powiecie lubartowskim - 80 proc.
W cierpliwość muszą się uzbroić zaś plantatorzy tytoniu. W lubelskiem dotyczy to ok. 8 proc. ubiegających się o dopłaty. - Do 15 kwietnia mamy otrzymać informację od dyrektora Agencji Rynku Rolnego ile plantatorzy sprzedali tytoniu - tłumaczy zastępca dyrektora lubelskiego oddziału ARiMR. - Dopiero później będziemy mogli naliczyć im płatności i przesłać te informacje do Warszawy.
Dotyczy to głównie rolników z powiatów zamojskiego, biłgorajskiego oraz chełmskiego.
Reklama













Komentarze