Po 18 dniach poszukiwań listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu odnaleziono Grzegorza Borysa. Ciało mężczyzny zostało znalezione w zbiorniku wodnym Lepisz, zaledwie kilkaset metrów od mieszkania w którym doszło do tragedii.
- Mężczyzna został ujawniony pod jedną z pływających wysp, które funkcjonariusze rozcinali, aby dokładnie przeszukać te miejsca - mówiła kom. Karina Kamińska, rzeczniczka pomorskiej policji. Dodała, że zwłoki ujawnili saperzy z 43. Batalionu Saperów w Rozewiu.
Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci Grzegorza Borysa jaką podają śledczy jest samobójstwo. Dziennikarze Wirtualnej Polski rozmawiali z jednym z żandarmów, który znał kulisy sprawy.
– Grzegorz Borys miał ranę postrzałową głowy. Prawdopodobnie po wejściu do wody strzelił sobie bronią domowej roboty w głowę. Wszystko wskazuje na samobójstwo – powiedział w rozmowie z WP.













