Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Znani restauratorzy i kucharze. Serce na dłoni, niebo na talerzu

Pasją męskiej części rodziny zawsze było łowiectwo, damskiej: ogród i dobry smak. Marta i Stanisław Stelmachowie od 20 lat prowadzą w Pułankowicach rodzinną restaurację. Dlatego od nich rozpoczynamy nowy cykl prezentujący znanych restauratorów i kucharzy. My zdradzimy ich pasje, oni sekrety na ich najciekawsze potrawy.
Znani restauratorzy i kucharze. Serce na dłoni, niebo na talerzu
Marta i Stanisław Stelmachowie od 20 lat prowadzą w Pułankowicach rodzinną restaurację (Archiwum)
Z restauracją wystartowali w 1993 roku. – Oczywiście \"nie od razu Kraków zbudowano”. Zaczynaliśmy od wydzielonego parteru w budynku mieszkalnym. Nasi klienci pamiętają te czasy – opowiada Stanisław Stelmach. W karcie były domowe zupy, golonka.

– Była to absolutna rewelacja, gotowana, a potem zapiekana, ale tak doskonale i zmyślnie, że nawet największy \"obrzydliwiec”, taki, co to chude mięsko owszem, tak, ale ani skóry, ani tłuszczu nie tknie, zostawiłby jeno kość. Chrupka, aromatyczna, smakowita i taka \"kompakta”, zbita w sobie w harmonijną całość – napisał Piotr Bikont, krytyk kulinarny, który przyjechał do Pułankowic incognito z ekipą filmową.

Jak upolować dzika?

W okolicach Kraśnika? Ponieważ pasją Stanisława Stelmacha było łowiectwo, to w karcie Zajazdu Marta szybko pojawiła się dziczyzna. – To trudny temat, dlatego w sposobie przyrządzania oparliśmy się na książkach kucharskich Jana Szyttlera, nadwornego kucharza Księcia Eustachego Sapiehy. W jednym ze swoich dzieł zapisał następującą sentencję: \"Powszechnie jest uznaną prawdą, iż pokarmy, napoje i w ogólności tryb życia, na utrzymanie w zdrowiu i czerstwości organizacyi ludzkiej, do lat najpóźniejszych, najistotniej wpływają; tak dalece, że z pewnem ograniczeniem, od ich rozważnego i trafnego używania, cała prawie błogość i przyjemność naszego bytu zależy” – cytuje Stanisław Stelmach.

Jednym z największych sekretów myśliwskiej kuchni w Zajeździe Marta jest sposób marynowania. – Wszystkich szczegółów nie zdradzę. Jeśli ktoś chce dobrze przyrządzić mięso dzika w domu, niech podzieli mięso na porcje i obłoży posiekanymi surowymi warzywami, w tym selerem i zostawi na dobę w lodówce. Dalej należy mięso naszpikować paskami słoniny czy boczku i upiec w piekarniku – tłumaczy Stanisław Stelmach. Do marynaty nie używa się chemii ani soli, sól pochodzi z selera i innych warzyw.

Kołduny litewskie

To w Pułankowicach został pobity rekord świata w jedzeniu kołdunów. – Redaktor Piotr Bikont zjadł ich grubo ponad setkę – wspomina gospodarz Zajazdu Marta. Jaki jest sekret kołdunów? Posiekane mięso wołowe i baranie, łój nerkowy i sposób przygotowania ciasta. Oto przepis.

Składniki: 20 dag polędwicy wołowej, 40 dag baraniny, 20 dag łoju nerkowego, kilka ząbków czosnku, 1 łyżeczka majeranku, sól, cukier, pieprz, kilka łyżek rosołu. Na ciasto: 3 szklanki mąki, 1 szklanka przegotowanej, osolonej wody.

Wykonanie: z mąki i wody zagnieść elastyczne ciasto. Wyrabiać pół godziny. Wybić o stolnicę, nakryć ściereczką i odłożyć, żeby odpoczęło. Mięso oczyścić z błon i ścięgien, łój schłodzić. Drobno posiekać. Dodać przyprawy, cukier, roztarty czosnek. Wyrobić, dodając rosół. Z rozwałkowanego ciasta wykrawać nieduże krążki, nakładać kuleczki farszu, starannie zlepiać, zwilżając brzegi. Kłaść na wrzący rosół z wołowiny.

Weselny smak karkówki

Od dwudziestu lat udaje im się zachować powtarzalność potraw. – Jak ktoś jadł u nas żurek czy karkówkę 15 lat temu, dziś będzie mu smakować tak samo. To jeden z przepisów na sukces w zawodzie restauratora. Drugi, w naszym wypadku, to duży ogród, skąd pochodzą wszystkie warzywa. Trzeci to jednak klasyczna domowa kuchnia, oparta na naturalnych składnikach – opowiada Stanisław Stelmach.

Drugą, po dziczyźnie, specjalnością Zajazdu Marta, jest menu weselne z przystawkami, zupami, minimum 5 gorących dań i barszczykiem z krokietem o północy. Od lat króluje w nim domowa karkówka w warzywach. Jaki jest jej sekret? – Trzeba kupić dobre mięso, podzielić na porcje, natrzeć oliwą z czosnkiem, obłożyć pokrojonymi warzywami i odstawić na kilka godzin. Następnie upiec w piekarniku razem z warzywami.

Smaki, bukiety i aury

W księdze gości aż roi się od znanych nazwisk. Z jednej strony Piotr Bikont, Ewa Dałkowska i Zofia Merle. Z drugiej zespół Blue Cafe, Piersi i Perfekt. – Warto przyjechać z Krakowa, by przypomnieć sobie smaki, bukiety i aury – wpisał się Jan Peszek. – Za serce na dłoni, niebo na talerzu – to jeden z wpisów od szczęśliwych nowożeńców. Coś w tym jest.

– Kiedy patrzę na te dwadzieścia lat, które minęło, jedno się nie zmienia. Ten sam życzliwy uśmiech mojej żony Marty. Nie zmienia się także przekonanie, że w każdej sztuce, także kulinarnej, obowiązuje prostota – tłumaczy Stanisław Stelmach. – W karcie mamy danie: \"Wątróbka. Specjalność szefa”, które wymyśliłem i często osobiście przyrządzam klientom. Kroję wątróbkę w paski. Na patelnię z rozgrzanym tłuszczem wrzucam paski pieczarek, wątróbkę, smażę 2 minuty, dodaję odrobinę pieprzu, wlewam kieliszek spirytusu u zapalam. I gotowe – śmieje się gospodarz.

Co jeszcze się liczy? – Pogoda domu. Za jednym oknem mamy duży warzywnik. Za drugim wolno biegają konie. Kiedy pod wieczór siadamy popatrzeć na te widoki, mamy siłę na kolejne dwadzieścia lat dobrych smaków.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama