Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mateusz Rudyk został odwieszony. Zawodnik Lubelskie Perła Polski Cycling Team jedzie na igrzyska

Zawieszenie Mateusza Rudyka zostało anulowane. Zawodnik Lubelskie Perła Polski Cycling Team wystąpi w igrzyskach olimpijskich.
Mateusz Rudyk został odwieszony. Zawodnik Lubelskie Perła Polski Cycling Team jedzie na igrzyska
Mateusz Rudyk przeżywa być może najtrudniejsze chwile w sportowej karierze

Autor: Facebook Lubelskie Perła Polski Cycling Team

Przypomnijmy, że w organizmie kolarza Lubelskie Perła Polski Cycling Team wykryto insulinę, która jest środkiem niedozwolonym. Badanie zostało przeprowadzone 1 czerwca podczas zawodów w niemieckim Cottbus. Problem w tym, że insulina w organizmie Rudyka znajdowała się od wielu lat, ponieważ jest on chory na cukrzycę, co dla całego świata kolarskiego jest informacją powszechnie znaną.

Rudyk jest nawet twarzą jednej z firm produkujących leki na cukrzyce. Skąd w takim razie całe zamieszanie? Okazuje się, że Rudyk nie miał ważnego certyfikatu informującego, że przyjmuje insulinę w celach leczniczych. Poprzedni mu wygasł, a o nowym najwyraźniej zapomniano. Brak tego dokumentu sprawił, że insulinę potraktowano jako środek dopingujący.

W momencie zawieszenia ruszyła cała batalia mająca na celu „odkręcenie” całej sytuacji. Nowy certyfikat udało się zdobyć już 24 lipca i  Rudyk znowu mógł spokojnie przyjmować insulinę w celach terapeutycznych. Nie było jednak pewne, czy władze światowej federacji zdążą uporać się z całą procedurą odwieszenie polskiego kolarza. Udało się i w środę Rudyk ponownie został dopuszczony do udziału w imprezie w Paryżu.

– Bardzo cieszę się z tej decyzji i dziękuję wszystkim osobom, które były zaangażowane w odkręcenie tej sytuacji. Wykonano naprawdę ciężką pracę, aby Mateusz mógł wystąpić w stolicy Francji – mówi Andrzej Boras, prezes Lubelskie Perła Polski Cycling Team.

Szczęście w nieszczęściu polega na tym, że Rudyk praktycznie niczego nie stracił na tej sytuacji. Oczywiście poza mnóstwem niepotrzebnych nerwów, które przecież w sprincie musi mieć bardzo mocne. Jego konkurencje ruszają dopiero w drugim tygodniu Igrzysk. Dlatego zawodnik Lubelskie Perła Polski Cycling Team miał lecieć w środę. Tego dnia został jednak w kraju, gdzie spokojnie przygotowywał się do Igrzysk. Do Francji uda się dopiero dzień później. Pierwszy start Rudyk ma zaplanowany dopiero na 7 sierpnia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama