Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Co Marylkę łączy z piłką

W życiu aktorki Anny Przybylskiej, czyli posterunkowej Marylki Baki ze \"Złotopolskich”, szykują się wielkie zmiany. Prasa bulwarowa poinformowała o jej rychłym ślubie z Jarosławem Bieniukiem, piłkarzem Amiki Wronki. Mówi się, że aktorka spodziewa się dziecka. Na razie wzięła udział w rozbieranej sesji w \"Playboyu”. Pozowała nago, ale za to z piłką...
Anna Przybylska nie przyznaje się do związku z Bieniukiem. W ogóle nie chce rozmawiać na ten temat z prasą. Przypomnijmy, że aktorka niedawno rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem Dominikiem Zygry, który był młodym biznesmenem. To małżeństwo trwało mniej więcej rok. Aktorka wyjawiła, że Klęską, bo bolał. A sukcesem, bo potrafiła podjąć konkretną i szybką decyzję. Z Dominikiem znali się krótko - raptem pół roku przed ślubem. Jarosława Bieniuka zaś Ania zna jeszcze z dzieciństwa. Potem ich drogi się rozeszły, a gdy jej małżeństwo legło w gruzach, odnowili znajomość. W produkcji \"Złotopolskich” mówi się, że aktorka spodziewa się dziecka. Ta wiadomość zaowocowała zmianą w scenariuszu: po licznych niepowodzeniach w sprawach damsko-męskich Marylka nareszcie pozna miłość swego życia! Widzowie już wkrótce zobaczą nowego narzeczonego uroczej posterunkowej na ekranach swoich telewizorów. Potem bo - według plotek - planuje zająć się dzieckiem. Podobno nie chce, by niemowlę występowało z nią w telenoweli. Ale to się jeszcze okaże. Na razie Anna Przybylska wzięła udział w sesji dla czerwcowego numeru \"Playboya” (już po raz drugi). Co ciekawe, aktorka wystąpiła nago, ale za to... z piłką. - Nie jestem zagorzałym kibicem, ale lubię chodzić na mecze i uważam, że piłka nożna to ciekawy sport - wyznała aktorka. - Zresztą dostrzegam, że staje się on popularny także wśród kobiet. Na południu Europy całe rodziny chodzą razem na mecze. Piłka nożna wciąż zyskuje na popularności, bo to sport niedrogi. Każdy chłopiec może po szkole założyć trampki i kopać piłkę z kolegami. Gra jest marzeniem wielu nastolatków, bo zostanie znanym piłkarzem wydaje się możliwe do zrealizowania. Nasza polska liga staje się coraz lepsza. Dobrze, że wokół piłki robi się tyle szumu, bo to na pewno lepszy sposób na spędzanie wolnego czasu niż stanie pod klatką i palenie papierosów czy picie piwa. To, że na okładce \"Playboya” występuję w stroju piłkarza, to w pewnym sensie misja - chcę pokazać, że i spędzać czas na sportowo, a nie tylko chodzić po centrach handlowych w bucikach na obcasach. O wpływie Jarosława Bieniuka na te poglądy aktorka nie wspomina ani słowem...

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama