Reklama
Zalew, zapora i elektrownia może powstać w Dęblinie
Zalew o powierzchni około 350 ha, zapora i mała elektrownia wodna. Czy plany na zagospodarowanie rzeki Wieprz doczekają się w końcu realizacji?
- 27.03.2014 10:00

Pomysł utworzenia w Dęblinie sztucznego zbiornika wodnego nie jest nowy. Powstanie zalewu zostało wpisane do planu zagospodarowania przestrzennego gminy już ponad 10 lat temu.
Ówczesny zastępca wójta Dęblina, a dziś nauczyciel, postanowił wrócić do tematu. Oprócz zalewu, zapory i małej wodnej elektrowni, plany zakładają powstanie plaż, wypożyczalni sprzętu wodnego i klubów żeglarskich.
- Jesteśmy dopiero na początku drogi - przyznaje Włodzimierz Nowak. - Mamy pozytywną opinię Zarządu Regionalnej Gospodarki Wodnej, który nie będzie robił przeszkód w budowie na rzecze zapory i zainstalowaniu małej elektrowni.
Jakie będą kolejne kroki? Urząd Miasta Dęblina w najbliższym czasie ma przygotować projekt porozumienia między trzema gminami. Trwa również wstępne szacowanie kosztów całego przedsięwzięcia.
- Powinniśmy je mieć w ciągu kilku tygodni. Nie spodziewamy się, żeby w grę wchodziły jakieś kosmiczne pieniądze. Środki można pozyskać z wielu różnych źródeł. Z Unii Europejskiej, z funduszy na walkę z powodziami, z ochrony środowiska, czy partnerstwa publiczno-prywatnego - przekonuje Nowak. - Mamy wstępne zgody burmistrzów Ryk i Dęblina - dodaje.
Mniej entuzjastycznie o tych planach wypowiada się wójt gminy Puławy.
- Jesteśmy zainteresowani powstaniem nowych miejsc pracy i rozwojem gminy. W tej sprawie jest jednak sporo wątpliwości. Przede wszystkim trzeba zapytać o zdanie mieszkańców i radnych. Kolejna bardzo istotna sprawa to pieniądze. Ile to wszystko będzie kosztowało i kto za to zapłaci? - pyta Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy. - Sam pomysł wygląda bardzo dobrze, ale wstępne spotkanie odbyło się ponad rok temu. Od tego czasu nie dostałem żadnej oficjalnej informacji w tym temacie - dodaje.
Reklama












Komentarze