Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piosenka rapowa zaradnego radnego z Czechowa

Cześć! To ja, Władek, radny sejmiku, co nie osiągnął żadnych wyników – nic nie załatwił, nic nie uchwalił, gdyż ma dewizę: „Mnie się nie pali”. Owszem, raz działał niczym rakieta – temat był ważny: Władkowa dieta. Bał się, biedaczek, że nie dostanie tych kilku setek za czcze gadanie, za awantury, podchody, kłótnie. Chodził więc struty, zmartwiony, smutny. Tępym spojrzeniem w ścianę się gapił i nagle wrzasnął: „Radny potrafi!” Wnet przy przepisach coś pomajstrował i szybko forsę w swą kieszeń schował. Dzięki temu żona jest zadowolona, a dzieci radnego śmieją się do niego, bo choć wokół goło, u nich jest wesoło, miały piękne święta, bo tatuś pamiętał o licznych prezentach. A teściowa z teściem zięcia wychwalają, prześliczną kolędę razem z nim śpiewają: „Podnieś rączkę, dziecię, daj nam łask bez liku, i pozwól zięciowi zawsze być w sejmiku”

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama