• Ruch antyszczepionkowy rozwija się w najlepsze. Obraz szczepień dziecięcych jest nadal pozytywny?
- W gronie lekarzy jest on niezmiennie bardzo dobry. To najtańsza metoda profilaktyczna, która zmniejsza ryzyko powikłań, czy stopień inwalidztwa po przebytej chorobie. Po II wojnie światowej główną przyczyną umieralności były właśnie choroby zakaźne. Jeżeli nie będziemy szczepić dzieci to choroby takie jak np. błonica, gruźlica, tężec czy krztusiec mogą wrócić i wywołać epidemię. To choroby, które mogą powodować groźne powikłania, a u niektórych dzieci doprowadzić nawet do zgonu. Dlatego te szczepienia są obowiązkowe i w związku z tym bezpłatne. Niestety część rodziców ma obawy i rezygnuje.
• Jak można ich przekonać?
- Należy zauważyć, że nowoczesne szczepionki są bezpiecznymi preparatami. Przed wprowadzeniem na rynek są szczegółowo badane, w poszczególnych etapach badań klinicznych. Jeśli nawet wystąpią niepożądane odczyny poszczepienne (NOP), to są one łagodniejsze niż w przypadku choroby i zdarzają się znacznie rzadziej. Najczęstszym źródłem obaw rodziców jest właśnie lęk przed NOP. Zwykle wynika on z braku informacji, że po szczepieniu może dojść do reakcji miejscowych i ogólnych.
Należy więc poinformować rodziców o sposobach postępowania w takich przypadkach i łagodzeniu objawów. Na rynku jest dużo preparatów, więc szczepionkę można indywidualnie dopasować, a w sytuacjach szczególnych: ułożyć indywidualny kalendarz szczepień. Zauważmy też, że dzieci, które czasem chorują łagodnie, są zagrożeniem dla osób starszych, u których ryzyko poważniejszych powikłań jest bardzo wysokie.
• Jaka w tym rola lekarza?
- Bardzo ważna. Powinien tłumaczyć pacjentowi jak wygląda szczepienie, dlaczego warto je wykonywać i jakie są zagrożenia, jeśli ich nie wykonamy. Część rodziców ma spore obawy przed szczepionkami spowodowane informacjami, które pojawiają się np. na forach internetowych. A przecież tam może pisać każdy. Należy kierować się przede wszystkim tym, co mówi lekarz i jeśli się bać to chorób, a nie szczepionek.
• Jakie argumenty przedstawiają przeciwnicy szczepień?
- Wiele z tych argumentów to niczym nie poparte informacje np., że szczepionki rzekomo powodują autyzm lub inne groźne powikłania albo obniżają odporność. Te zarzuty nie są poparte żadnymi dowodami naukowymi; wręcz przeciwnie. Jest wiele prac naukowych, które je obalają. Układ immunologiczny dziecka jest w stanie odpowiedzieć na wiele antygenów, z którymi kontaktuje się w życiu codziennym, a szczepienia nie są dla niego nadmiernym obciążeniem. Należy również zauważyć, że dzieci z obniżoną odpornością, np. urodzone przez matki, które są nosicielkami wirusa HIV, mają właśnie rozszerzony kalendarz szczepień.
Poza tym, jeśli dziecko ma wrodzone lub nabyte zaburzenia odporności to pewnych szczepionek mu nie podajemy np. żywych. O tym decyduje lekarz kwalifikujący do szczepień. Jeśli choroba się rozwija, to nie wiemy, jaki będzie jej przebieg i czy nie pozostawi powikłań, dlatego warto korzystać z profilaktyki. Nie wychowamy dziecka pod kloszem, bo codziennie jest narażone na kontakt z różnymi bakteriami, wirusami. Naturalne metody leczenia, na które stawia część rodziców, mogą okazać się niewystarczające.
• Niektórzy uważają, że dziecko powinno zarazić się \"odpowiednio wcześnie”, żeby wyeliminować ryzyko zachorowania w późniejszym wieku.
- To błędne przekonanie, które doprowadza do takich patologicznych zachowań, jak np. organizowanie tzw. ospa party, czyli spotkań zdrowych dzieci z zarażonymi ospą. To bardzo niebezpieczne, bo u niektórych dzieci może spowodować bardzo poważne konsekwencje zdrowotne i konieczność skomplikowanego leczenia w szpitalu.
• Które szczepienia wywołują najwięcej kontrowersji?
- To tzw. szczepionki żywe, o których wcześniej wspomniałam. Przeciwnicy szczepień wiążą wiele problemów zdrowotnych właśnie ze szczepieniami – zwykle jest to tylko związek czasowy. To z kolei wywołuje strach u rodziców przed preparatami dostępnymi na rynku. A panikę bardzo łatwo wywołać podsycając takie informacje.
• A szczepienia przeciwko pneumokokom i rotawirusom?
- W tym przypadku jest znacznie lepiej. Być może chodzi o ryzyko, jakie niosą te choroby. Pneumokoki to zakażenie, które może mieć bardzo poważne skutki i powodować m.in. zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych, posocznicę. Dlatego warto zaszczepić dziecko jak najszybciej, już po 6 tygodniu, bo to właśnie w pierwszych miesiącach życia dzieci mają kontakt z bakterią wywołującą tę chorobę.
Dla dzieci z chorobami przewlekłymi np. układu krążenia, oddechowego czy wcześniaków, to szczepienie jest bezpłatne. Zakażenia rotawirusami powodują u dzieci nieżyt żołądkowo-jelitowy, który przy bardzo intensywnym przebiegu prowadzi do odwodnienia i konieczności hospitalizacji. Rotawirusy to także problem oddziałów pediatrycznych. Ze względu na łatwe drogi przenoszenia, prowadzi do zakażeń szpitalnych: dzieci leżące na oddziale nawzajem się zarażają. Przy cięższym przebiegu może dojść do uszkodzenia innych narządów wewnętrznych.
• Jakie są przeciwwskazania do szczepień?
- Dziecko kwalifikowane do szczepienia musi być zdrowe, nie może mieć ostrej infekcji, ani zaostrzenia choroby przewlekłej, na którą choruje. Należy też ustalić, czy po poprzednich szczepieniach nie występowały reakcje alergiczne typu anafilaktycznego, objawy neurologiczne. U dzieci z obniżoną odpornością nie stosuje się żywych szczepionek. Pamiętajmy, że mamy też czasowe przeciwwskazania do szczepień. W sytuacjach trudnych układamy kalendarz szczepień indywidualnie. To lekarz przeprowadza badania i na ich podstawie kwalifikuje dziecko do szczepienia.
• Czy są jakieś przeciwwskazania dla wcześniaków?
- Obecnie mamy zupełnie inne spojrzenie na szczepienie wcześniaków. Jeśli stan zdrowia jest dobry, dziecko nie jest obciążone poważnymi chorobami i przybywa na wadze, to normalnie realizujemy u niego kalendarz szczepień, oczywiście z pewną modyfikacją. Przecież takie dzieci są tak samo narażone na choroby, jak te urodzone w normalnym terminie.
Nie bójmy się szczepionek, tylko chorób
Rozmowa z dr n. med. Barbarą Hasiec, ordynatorem Oddziału Chorób Zakaźnych Dziecięcych Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego w Lublinie.
- 21.03.2014 16:08

Reklama












Komentarze