Reklama
Młodzi złodzieje rozkręcali torowisko. Mogło dojść do tragedii
Trzech nastolatków o mało nie doprowadziło do katastrofy. Młodzi złodzieje rozkręcali tory kolejowe na trasie, którą codziennie pokonuje kilkadziesiąt pociągów.
- 20.03.2014 09:51

Do kradzieży śrub mocujących tory do podkładów kolejowych doszło w okolicy stacji Jaszczowa. Jak ustalili kryminalni z Łęcznej, sprawcy kilkakrotnie przy pomocy własnych kluczy rozkręcali torowiska.
- Zdemontowane elementy sprzedali w skupie złomu - mówi Kamil Gołębiowski, z zespołu prasowego KWP w Lublinie. - Nie chcąc wzbudzić podejrzeń pracowników skupu, skradzione śruby schowali wewnątrz starej, zgniecionej pralki. W ten sposób zwiększyli jej wagę.
W środę policjanci namierzyli złodziei. Okazało się, że to trzej mieszkańcy gminy Milejów. Mają od 15 do 19 lat. Wszyscy przyznali się do kradzieży. Policjanci zgłosili sprawę kolejarzom, którzy zajęli się naprawieniem szkód.- Według opinii pracowników kolei, powstałe uszkodzenia mogły bezpośrednio przyczynić się do powstania katastrofy w ruchu lądowym - dodaje Gołębiowski. - Na trasie w ciągu doby przejeżdża około 50 pociągów osobowych oraz 30 towarowych.
Postępowanie dotyczące złodziei prowadzone jest w kierunku spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Powołano już biegłego, który dokładnie sprawdzi stan torowiska. Nastolatkom grozi do 8 lat więzienia.
Reklama












Komentarze