Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Mają szpital w Dęblinie, ale po pomoc musza jechać do Ryk

Jeśli mieszkasz w Dęblinie i zdarzy ci się zachorować w nocy lub w święto, to lepiej żebyś miał samochód i był w stanie prowadzić. Od 1 kwietnia, aby dostać się z nagłą przypadłością do lekarza, trzeba z Dęblina jechać do Ryk.
Mają szpital w Dęblinie, ale po pomoc musza jechać do Ryk
Do tej pory pacjentów nocą i w święta przyjmował VI Wojskowy Szpital w Dęblinie. Przeżywał oblężenie, zwłaszcza w weekendy. - Przyjmowaliśmy naprawdę sporo osób. Zdarzały się soboty, podczas których mieliśmy nawet 200 pacjentów - mówi Wojciech Zomer, dyrektor placówki w Dęblinie. Co się stało? - Ryki przedstawiły lepszą ofertę. Ja złożyłem identyczną propozycję jak trzy lata temu, ale niestety nie udało się przedłużyć kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z tego co wiem, przegraliśmy dodatkowymi dyżurami pediatrów, których nie mogliśmy zaproponować. Co to oznacza dla szpitala? Dyrektor informuje, że placówka straci około 80 tys. zł miesięcznie. Dodatkowo z pracą będzie musiało pożegnać się około 20 osób. Chodzi o lekarzy i pielęgniarki. Stracą także pacjenci z Dęblina, bo do tej pory mieli opiekę na miejscu, a teraz będą musieli jeździć kilkanaście kilometrów. - Do tej pory przyjeżdżali do nas ludzie z Ryk, teraz będzie na odwrót. W Rykach przekonują, że opieka będzie lepsza, więc może pacjenci skorzystają na tych zmianach? Dojazdy nie powinny być aż tak męczące, bo to niewielkie odległości - przekonuje dyrektor Zomer. - Pacjenci z powiatu ryckiego mogą czuć się bezpiecznie. Świadczenia zdrowotne w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej od 1 kwietnia zostały zabezpieczone. Pacjentami zajmuje się NZOZ Luna Med w Rykach, przy ul. Żytniej 23. Umowa została zawarta do 31 marca 2017 roku - informuje Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ. Wojskowe razem? Kilka tygodni temu pojawił się pomysł połączenia VI Wojskowego Szpitala w Dęblinie z 1. Wojskowym Szpitalem Klinicznym w Lublinie. Dyrektor Zomer na razie nie zna jednak szczegółowych planów na ten temat i czeka na decyzje swoich przełożonych. W najbliższym czasie ma powstać symulacja, jak działałyby obie placówki po połączeniu. - Odbyło się w tej sprawie tylko jedno spotkanie. Decyzja należy do ministerstwa i wszyscy muszą się uzbroić w cierpliwość - mówi dyrektor szpitala w Dęblinie.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama