Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkarze Avii "w nagrodę" dostali wypowiedzenia i mogą szukać nowych klubów

Dzisiaj światło dzienne ujrzała niespodziewana informacja: Avia Świdnik zwolniła większość siatkarzy, choć niektórych... chciałaby zatrzymać na kolejny sezon. Niestety, to nie był żart z okazji 1 kwietnia.
Siatkarze Avii "w nagrodę" dostali wypowiedzenia i mogą szukać nowych klubów
Z końcem marca 11 siatkarzy świdnickiego zespołu otrzymało wypowiedzenia umów zawodniczych. Dlaczego? - Są trzy powody takiego działania zarządu - tłumaczy Roman Lis, wiceprezes "żółto-niebieskich”. - Po pierwsze: znacząco mniejsze wsparcie głównego sponsora PZL - AgustyWestland, a co za tym idzie okrojony budżet klubu. Po drugie: niezadowalający wynik sportowy, czyli zapewnienie utrzymania w I lidze dopiero po play-out i zaledwie dziewiąte miejsce. Naszym zdaniem drużynę stać było na co najmniej czwartą lokatę. I po trzecie: zamierzamy budować nowy zespół na kolejny sezon. Całą sprawą, mocno zaskoczeni są sami zainteresowani. - Po poniedziałkowym treningu, pierwszym po kilku dniach wolnego od trzeciego meczu o utrzymanie z Kęczaninem Kęty, zarząd wzywał każdego z zawodników i wręczał wypowiedzenia - mówi kapitan Jakub Guz. - Jesteśmy w szoku. Nie tego oczekiwaliśmy. Jest mi bardzo przykro, że na jubileusz 10-lecia mojej gry w Avii, dostałem papier z informacją o przedwczesnym rozwiązaniu umowy. Okazuje się, że władze klubu działały zgodnie z prawem. - W naszych umowach jest punkt mówiący o tym, że klub, miesiąc przed końcem, może rozwiązać kontrakt. I tak też się stało. Ostatni dzień marca był, w myśl prawa, takim właśnie terminem - tłumaczy popularny "Guzik”. - Jestem zaskoczony takim działaniem - dodaje przyjmujący Jakub Peszko. Wręczając wypowiedzenia klub zaoszczędził na jednej pensji. - Za kwiecień będziemy mieć jeszcze zapłacone, za maj już nie - mówi Guz. - Do połowy kwietnia, jak zapewniali nas prezesi, mamy dostać wyrównanie także wstrzymanej, jeszcze w grudniu, wypłaty. Wykonaliśmy plan, czyli utrzymaliśmy się w I lidze. A więc, nie ma powodów do zatrzymywania nam należnych pieniędzy. W Świdniku ma rozpocząć się budowa nowego zespołu. Kto będzie go prowadził i w nim grał? - Jesteśmy zadowoleni z pracy trenera Marcina Jarosza i chcemy, aby wciąż pracował w Avii - mówi wiceprezes Lis. - Niebawem zaczniemy rozmowy z zawodni-kami, którzy utrzymali zespół na zapleczu PlusLigi. - Kto pójdzie na pierwszy ogień? - pytamy. - Na nazwiska jest jeszcze za wcześnie. Sprawa z wypowiedzeniami jest zbyt świeża. Nie chcemy jeszcze dodatkowo "dołować” niektórych graczy - wyjaśnia wiceprezes. - Ilu zatem siatkarzy z wyjściowej szóstki może liczyć na zatrudnienie na nowych warunkach? - Sądzę, że połowa ma realne szanse na grę - przekonuje Lis. - Nie wiem, czy zdecyduję się na zostanie w Świdniku, czy powrót do Rzeszowa - mówi Peszko. - Jeśli dostałbym konkretną propozycję, poważnie bym się nad nią zastanowił. Choć wciąż nie wiem, co myśleć o takich działaniach zarządu - dodaje Guz.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama