Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zjeść Lubelszczyznę

Nie ma przewodników obiektywnych, bo obiektywny w restauracji jest tylko sanepid. Z moim subiektywnym przewodnikiem traficie do maleńkich zajazdów, wiejskich chałup, renesansowych dworów i restauracji w podziemiach. Dobrze tam karmią. I jest na co popatrzeć.
Restauracja w podziemiach klasztoru. Z unikalnymi freskami. Sielski wystrój z klimatami wiejskiej kuchni i spiżarni. To królestwo Eli i Lecha Cwalinów. Ona robi świetne przetwory, on wędzi białe sery, robi pigwówkę, która wygrywa ogólnopolskie turnieje nalewek. W karcie znajdziecie kilkanaście rodzajów tatarów i golonkę według Grześkowiaka. Kultowa knajpka dla miłośników potraw rodem z PRL. Niezmieniony wystrój, kilka prestiżowych wyróżnień dla szefa kuchni, nostalgiczny szatniarz - który pamięta sławnych polityków, sportowców i bokserów. A w karcie takie rarytasy jak sztuka mięsa w sosie chrzanowym, rumsztyk z cebulką, mielony. Najniższe ceny na Lubelszczyźnie. Przyjeżdżają tu turyści z Japonii - by poczuć PRL-u czar. Dwór obronny z przepięknymi, renesansowymi ogrodami, po których lubią spacerować zakochani. To królestwo Andrzeja Malinowskiego, jednego z najlepszych kucharzy Lubelszczyzny. Jego sandacza czy łososia jedli światowej sławy politycy, prezydenci, aktorzy. W karcie zupa kniazia Boberka. Czyli zupa na bobie według receptury z XIX wieku. Bardzo dobre polędwiczki w kurkach. Staropolskie zawijasy, wędzone mięsiwa i nalewki. W tym sławna miodówka. Raj dla miłośników pejzażu i polskiej kuchni. Nazwę zawdzięcza temu, że urządzono w domu, gdzie przed wojną mieścił się zakład fryzjerski. Dziś panuje tu atmosfera zydowksiego szynku, w którym rewelacyjną atmosferę zapewniają koncerty klezmerskich kapeli. Króluję tu kuchnia żydowska i tatarska, ponieważ właściciel Robert Sulkiewicz pochodzi z rodziny polskich Tatarów. W jadłospisie znajdziecie klasykę: żydowski kawior, gęsi pipek, gęś w kapuście, wędzone półgęski oraz rosół z macowymi knedelkami. Z tatarskich klimatów - słynne czeburieki. W ogrodzie działa także pierogarnia. Mekka dla miłośników dziczyzny. Restauracja z rodzinną atmosferą i domowym jedzeniem. Wielkim atutem restauracji jest to, że wszystkie warzywa używane do potraw hodowane są w wiejskim ogrodzie bez chemii. W karcie potrawy z jelenia, sarny, łosia, daniela, dzika a nawet żubra. Oraz słynny bigos myśliwski. Zjecie tam także chrupiącą golonkę oraz kołduny w rosole. Dla wegetarian: zupa z cukini oraz pyszne naleśniki ze szpinakiem w sosie gorgonzola. Maleńki przydrożny zajazd w lesie. Wszystkie potrawy przyrządzane są w kominku opalanym drewnem. W karcie królują flaki, kiełbasa wiejska z rusztu, chrupiące golonki pachnące jałowcem i najlepsze po prawej stronie żeberka. Choć lokal okupują panowie z całej Polski, to często można tu spotkać miłośniczki małych golonek. Pikule to ulubiony adres smakoszy z Węgier. Przyjeżdżają na żeberka. Na specjalne życzenie gospodarz przyrządza danie z kociołka ustawionego nad ogniskiem. Takiej pieczonki nie jadłem nigdzie. Mały skansen koło Zwierzyńca. Piękna drewniana karczma i zachwycające górki do spacerów. Można także pojeździć furmanką. Czasem przygrywa do tańca kapela. W karcie proste jadło pod wiejski chleb i ogórki. Mchy pierogów. Kto lubi może pojeść kaszy gryczanej z pieca ze skwarkami i kwaśnym mlekiem ze spiżarni. Dla wegetarian - sporo przysmaków. Drewniana karczma w środku wsi. A z tyłu piękny skansen z końmi oraz stawami. W karcie śledzie na kilka sposobów. Zawsze kraszone olejem rzepakowym, tłoczonym w sąsiedniej wsi. Zjecie tu regionalne potrawy ze słynnym pirogiem biłgorajskim na czele. Na zimno i na gorąco. Duży wybór pierogów. Oraz potraw staropolskich. Kto lubi żur i zalewajki - musi tu przyjechać. Piękny dworek tuż nad Bugiem. Przy granicy z Białorusią. Mekka dla miłośników kresowej kuchni podlaskiej w której krzyżują się wpływy kuchni tatarskiej, ruskiej i polskiej. Własna stadnina koni, bryczki, piękne krajobrazy. W karcie babka ziemniaczana, parowańce z soczewicą, kiszki ziemniaczane, krupniki z guglami. Dla smakoszy: dzik w całości - pieczony w cieście.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama