Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Specjaliści nie rodzą się na kamieniu

Aż 24 lekarzy wciąż podtrzymuje decyzje o swoim odejściu z pracy. Jeżeli do końca miesiąca nie zmienią zdania na kilku oddziałach może zabraknąć lekarzy specjalistów.
- Możemy mieć problemy z pediatrami, internistami, ortopedami i pulmonologami - mówi Marek Słupczyński, dyrektor szpitala. - Wierzę jednak, że lekarze zmienią zdanie. Podczas czerwcowych protestów pracowników służby zdrowia wypowiedzenia złożyło prawie 90 spośród 130 zatrudnionych w szpitalu lekarzy. Wielu już wycofało podania o zwolnienie. Są też tacy, którzy wstrzymują się z decyzją i uzależniają ją od ewentualnych podwyżek. A te nie są takie oczywiste. - Co mogliśmy, to wypłaciliśmy. Od czerwca pieniądze z tzw. ustawy 203 (obecnie jest to już 313 zł) włączone zostały do grupy zaszeregowania. Poza tym personel medyczny otrzymał 10 procentową podwyżkę, z wyrównaniem od stycznia, która wliczona została do wynagrodzenia zasadniczego - wylicza Słupczyński. - Na to wszystko zaciągnęliśmy kredyt. Pracownicy liczą jeszcze na 30 procentowy wzrost płac od października i kolejny w przyszłym roku. A z tymi może być znacznie gorzej. Bo pieniądze na nie musi wypracować sam szpital. - Narodowy Fundusz Zdrowia ma zwiększyć wartość procedur - tłumaczy dyrektor. - Jeżeli wyrobimy kontrakt, będą pieniądze na podwyżki. Ale to nie koniec niewiadomych. W ustawie znalazł się zapis, że suma podwyżek na jednego pracownika nie może być wyższa niż 40 procent przeciętnego wynagrodzenia wypłacanego za drugi kwartał. W praktyce oznacza to, że należy zsumować wszystkie dotychczasowe podwyżki. Lekarze liczą, ile dostaną. - Prawdopodobne jest, że ci, którzy więcej pracują mogą zgodnie z tą ustawą zarobić mniej - nie kryje rozczarowania Janusz Suwała, zastępca ordynatora oddziału wewnętrznego I. Jeżeli lekarze nie będą usatysfakcjonowani podwyżkami mogą zdania nie zmienić. - W chełmskich warunkach nie byłbym w stanie zapewnić nikogo na miejsce tych, którzy odejdą z pracy. Specjaliści nie rodzą się przecież na kamieniu - podsumowuje dyrektor.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama