Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jak na dzikim zachodzie?

Jan Cudak, Amerykanin polskiego pochodzenia od kilkunastu lat pracujący w Chełmie wywołał burzę. W portalu internetowym \"Forum” emitowanym przez krakowski \"Znak” umieścił swój tekst, w którym dał wyraz oburzeniu, że w dawnej chełmskiej synagodze obecni jej właściciele urządzili knajpę. Tą drogą informacja ta trafiła do opiniotwórczych środowisk żydowskich w Nowym Jorku. Zajęli się nią już także tamtejsi dziennikarze. O Chełmie, który ma specyficzne miejsce w tradycji i kulturze żydowskiej znowu zrobiło się głośno.
Synagoga przy ul. Kopernika została zbudowana po 1914 r. ze składek ludności żydowskiej. W czasie wojny świątynia uległa częściowej dewastacji i spaleniu. Po wojnie służyła jako magazyn. Następnie zabytkowy budynek przejął i wyremontował na swoje potrzeby miejscowy oddział NOT. Z czasem koszt utrzymania dawnej synagogi przerósł możliwości tej organizacji. Dlatego też wystawiła go na sprzedaż. Chociaż NOT starał się zainteresować tym obiektem Żydowską Gminę Wyznaniową, oraz inne żydowskie organizacje, to starania nie dały rezultatu, zapewne ze względu na wysokie koszty utrzymania obiektu przekraczające możliwości tych, których starano się \"uszczęśliwić” synagogą. W tej sytuacji bożnicę nabyli znani chełmscy restauratorzy, na co władze Chełma przystały wiedząc, że będzie w niej lokal gastronomiczny. W iście westernowym stylu urządzono w niej lokal o nazwie... Mc Kenzee Saloon. - Ta restauracja to mało - zżyma się Cudak. - Najbardziej razi mnie to, że w dawnej sali modlitw urządzane są zakrapiane alkoholem uroczystości rodzinne. Cudak przypomina, że ci, którzy złożyli się na budowę świątyni, a potem się w niej modlili zostali przez Niemców zgładzeni. W mieście nie ma już zatem środowiska, które byłoby w stanie zadbać, albo chociaż upomnieć się o żydowski majątek. Dlatego tym bardziej karygodna wydaje się panująca w mieście znieczulica wobec losów tego zabytku. W Nowym Jorku obecnym przeznaczeniem chełmskiej synagogi zainteresowali się dziennikarze z Daily News i New York Sun oraz wpływowa Liga Przeciw Zniesławianiu (ADL). Można się spodziewać, że na Chełm spadną medialne gromy. Zapewne odżyje pytanie, czy tutejsze władze rzeczywiście musiały zgadzać się na takie wykorzystywanie obiektu sakralnego, jakim niewątpliwie jest synagoga. Co działoby się w Chełmie gdyby w podobny sposób \"zagospodarowano” np. nieczynny kościół lub cerkiew. Wreszcie, jak się to wszystko ma zarówno do standardów UE przyjętych dla ochrony obiektów religijnych i historycznych oraz polskich regulacji prawnych w tej sprawie. Także - do zwykłej ludzkiej wrażliwości na uczucia religijne innych, nawet jeżeli pozostało ich wśród nas tak niewielu...

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama