Członkowie Gminnej Komisji Wyborczej w Siedliszczu poczuli się dotknięci „nieprawdziwymi informacjami i oszczerstwami” zawartymi w proteście wyborczym Komitetu Wyborczego PiS. Do tego stopnia, że zawiadomili prokuraturę.
05.11.2006 22:02
O co chodzi? Protest PiS dotyczył okoliczności niezarejestrowania części kandydatów tej partii na radnych. Sylwester Łapecki, pełnomocnik PiS, stwierdził, że w lokalu komisji ktoś ukradł mu wydrukowane już zgłoszenia kandydatów na radnych. – Nie zrobiliśmy niczego, co byłoby sprzeczne z ordynacją wyborczą – mówi Grzegorz Jędruszak, przewodniczący komisji w Siedliszczu. – Listy, których nie zarejestrowaliśmy, miały braki formalne i przedstawiciele Komitetu Wyborczego PiS nie byli w stanie w porę tego naprawić. Dlatego nawet ich nie wydrukowaliśmy.
Wypatrzone przez członków komisji uchybienia formalne to przede wszystkim brak nazwisk kandydatów na radnych, dostatecznej liczby osób na listach poparcia i niekompletne dane adresowe. Dopatrzyli się też fałszerstw w podpisach pod oświadczeniami kandydatów do pracy w Obwodowej Komisji Wyborczej. Również i o tym poinformowali prokuraturę. – Pierwsze słyszę, że GKW złożyła na mnie skargę – mówi Łapecki. – Jestem przekonany, że wszystko się wyjaśni. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. (bar)
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze