Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powrót kota

Dorodnego rysia zauważyli myśliwi w czasie zorganizowanego przez Koło Łowieckie \"Szarak” zbiorowego polowania na dziki w Leśnictwie Czułczyce.
Rzecz w tym, że to objęte ścisłą ochroną zwierzę nie występuje na naszym terenie od dziesięcioleci. Pojedyncze sztuki można jeszcze spotkać jedynie na terenie Puszczy Białowieskiej, czy w Bieszczadach, a na Lubelszczyźnie w kompleksie leśnym pomiędzy Józefowem i Zwierzyńcem. - Już tydzień wcześniej tego samego rysia wypatrzył z ambony jeden z naszych myśliwych - mówi Zbigniew Guziejko, łowczy okręgowy. - Trudno mi wtedy było dać mu wiarę. Tymczasem na własne oczy przekonałem się, że się nie mylił. Na widok rysia Guziejko natychmiast ostrzegł uczestniczących w polowaniu myśliwych, aby go nie postrzelili. Jeśli był to samotnik, to najprawdopodobniej już niedługo nie będzie po nim u nas ani śladu. Przepadnie tak, jak przed kilkoma laty niedźwiedź brunatny, który niewiadomo skąd zapuścił się pod Wolę Uhruską. - Ryś mógł przywędrować pod Chełm z południa, czyli z Bieszczad - mówi prof. Roman Dziedzic z Akademii Rolniczej w Lublinie. - Niewykluczone też, że przybył do nas z Białorusi. Mniej prawdopodobne jest, że pochodzi z Puszczy Białowieskiej. Zdaniem prof. Dziedzica w ciągu ostatnich lat populacja rysia w Polsce się podwoiła. Zakłada się, że obecnie żyje u nas już około 400 tych pięknych zwierząt. Niemniej jednak pojawienie się rysia wciąż jest jeszcze postrzegane w kategoriach sensacji. (BAR)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama