Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jesiennie, imbirowo, czule

Witaj Waldemarze. Pozdrawiam Cię Mantu. Czujecie? Imbirowo pachną moje palce, kuchnia, wspomnienia.
Dobrze, że mam wyobraźnię. Bo tak naprawdę nie czuję nic a nic. Pani też ma katar? A Pan? No właśnie. Jesienne przeziębienie to klęska dla smakosza. Kolacja bez poczucia smaku. Bez kieliszka wina. Bez sensu. Pozbądźmy się tego szybko, żeby szybko rozmawiać o smakach, zapachach, radościach z gotowania, częstowania. Pięknie o jedzeniu opowiadają artyści. Mówią o potrawach tak, jakby malowali obraz. Zamiast przepisów - radość tworzenia. Niechaj towarzyszy nam w opowieściach. Niech nas inspirują. Gotujmy! Smakujmy! Dajmy sobie w prezencie chwile wyjątkowe. Ale najpierw zróbmy coś, żeby powrócił nam smak. Romeo, Hortensjo, Lucyfer, Żegota - jednym słowem Bartosz Mazur, aktor znakomity- zdradził mi, co się robi w takiej sytuacji. Imbir na patelnię Na gorący olej. Czosnek, cebula. Do tego kasza jaglana. Wymieszać. Jedna dokładka. Druga. Pycha. To może jeszcze imbirowa herbata? Kawałek obranego korzenia gotujemy kilka minut. Może być z łyżką miodu. Kropla cytryny? Nie, nie trzeba. Dziękuję Romeo. Wracają smaki i zapachy. Jutro zrobię na kolację coś pysznego. Napiszę o tym.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama