Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Świdnik to nie Rospuda

Wczoraj władze spółki Port Lotniczy Lublin przekazały do Urzędu Wojewódzkiego raport o oddziaływaniu lotniska na środowisko.
Dokument, liczący ponad 200 stron i kilkadziesiąt mapek, jest potrzebny do uzyskania opinii środowiskowej, która powędruje do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Ministerstwa Środowiska, a następnie do Komisji Europejskiej. - To są nasze merytoryczne argumenty, które wskazują, że lotnisko nie zagrozi środowisku. Na tej podstawie będziemy się starać o pozwolenia na rozpoczęcie budowy - wyjaśnia Karol Ścibior, prezes PLL. Szczególnie ważna jest opinia Komisji Europejskiej, ponieważ teren przyszłego lotniska został w 2004 roku włączony do sieci obszarów chronionych w ramach programu Natura 2000. Wszystko za sprawą unikatowej kolonii susła perełkowanego. Ekolodzy i przeciwnicy lotniska w Świdniku twierdzą, że skutecznie zablokuje to drogę do powstania świdnickiego portu lotniczego. Mówią, że może powtórzyć się u nas scenariusz z Doliny Rospudy. - Nie ma takiej możliwości. Po pierwsze dlatego, że brak jest analogii przyrodniczych między Świdnikiem a Rospudą. A przede wszystkim, my działamy zgodnie z prawem, także tym unijnym - argumentuje Ścibior. (mag) O tym, jakie warunki musimy spełnić, żeby Komisja Europejska zgodziła się na budowę lotniska w Świdniku, czytaj w jutrzejszym Magazynie Dziennika Wschodniego

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama