Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Świdnik z polotem

Grzegorz Alinowski zrobił najlepszy znak graficzny w naszym konkursie Promujemy Lotniczy Świdnik - uznało jury.
Wybierało spośród ponad 100 grafik i 200 haseł promocyjnych. Teraz na tej bazie powstanie profesjonalne logo Świdnika. - Nasze miasto powinno być identyfikowane z lotnictwem. Chcemy mieć własny znak promocyjny i hasło, które będzie nas wyróżniać w Polsce i na świecie jako miasto lotnicze. I jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły - zachęcał do udziału w konkursie Waldemar Jakson, burmistrz Świdnika. Wspólna akcja Dziennika Wschodniego, świdnickiego ratusza i PZL Świdnik zaowocowała ponad 300 projektami, które napływały do nas przez ostatnie dwa miesiące z całego świata. Jurorzy mieli nie lada problem, żeby wybrać najciekawszą propozycję. - Jesteśmy miastem młodym, nowoczesnym, z silnymi tradycjami lotniczymi. I taki musi być znak wyróżniający nas spośród innych miast. Skrótowy, symboliczny, ale dobrze nas identyfikujący - tłumaczył prof. Romuald Kołodziej, przewodniczący kapituły konkursowej. Po burzliwej debacie wybór padł na propozycję Grzegorza Alinowskiego. Nasz zwycięzca z wykształcenia jest strażakiem, a pracuje w urzędzie miejskim w Lublinie. Druga nagroda za projekt graficzny przypadła agencji Cumulus. Kapituła nagrodziła także najlepsze hasła promocyjne. Spodobały się: \"Świdnik - miasto z polotem”, \"Świdnik - polecisz każdemu”, \"Świdnik cię uskrzydli”. Nagrodę przyznano także Stefanowi Kucharzewskiemu, który na 50-lecie Świdnika zaproponował hasło: \"Świdnik wysokich lotów”. - Znakomicie się przyjęło i funkcjonuje w różnych sytuacjach - uzasadnił burmistrz Jakson. Specjalną nagrodę, lot śmigłowcem, kapituła przyznała Marianowi Starownikowi, staroście lubartowskiemu i szefowi rady nadzorczej spółki, która przegrała ze Świdnikiem bój o lokalizację lotniska. Na konkurs przysłał on... klepsydrę Świdnika z hasłem: Tu pogrzebano nadzieje na lotnisko dla Lubelszczyzny. - To przewrotna nagroda: za czarny humor i na otarcie łez po Niedźwiadzie - wyjaśnił Jan Mazur, rzecznik PZL Świdnik. Starosta Starownik z nagrody się ucieszył. - Szkoda tylko, że to nie pierwsze miejsce. Ale mam jeden warunek - chcę się przelecieć nad polami Niedźwiady. Popatrzę sobie, gdzie mogło powstać lotnisko. A jak będę spadać, to przynajmniej nie na głowy ludzi - błysnął dowcipem starosta.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama