Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Proces korupcyjny byłego burmistrza Kraśnika. Czy świadek nagrał wojewodę?

Wraca sprawa głównego dowodu w procesie korupcyjnym byłego burmistrza Kraśnika Piotra Cz. Autor nagrania - Dariusz Sz., kluczowy świadek w sprawie uważa, że jest na nim uwieczniony głos obecnego wojewody lubelskiego. Ekspertyza zlecona przez śledczych kilka lat temu tego nie potwierdziła.
Proces korupcyjny byłego burmistrza Kraśnika. Czy świadek nagrał wojewodę?
Przed kraśnickim sądem toczy się proces byłego burmistrza Kraśnika. Piotr Cz. jest oskarżony m.in. o to, że co miesiąc brał część diet od członków Rady Nadzorczej Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Były to kwoty w wysokości 150 zł ("zwykli” członkowie) i 200 zł (szef RN). Od tego burmistrz miał uzależniać pozostawienie tych ludzi w radzie. Według prokuratury, od 2003 do 2007 r. do kieszeni Piotra Cz. trafiło 19,5 tys. zł "odsypu”.

Kluczowy świadek w procesie, były przewodniczący Rady Nadzorczej KPEC Dariusz Sz. nagrał rozmowę ze spotkania dotyczącego łapówek. Twierdzi, że w spotkaniu tym brało udział kilka osób m.in. Wojciech Wilk, wówczas zastępca burmistrza Kraśnika, obecnie wojewoda lubelski. Świadek obciąża też byłych zastępców burmistrza Kraśnika i twierdzi, że to oni odbierali "odsyp”.

Nagrany przez świadka materiał był już badany 5 lat temu przez krakowskich biegłych, którzy stwierdzili, że na kasecie nie został utrwalony głos Wojciecha Wilka.

Teraz prokurator prowadzący tę sprawę wraca do tego dowodu i pisze do Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie.- Prokurator zwrócił się z zapytaniem do tego Instytutu czy od 2009 roku zmieniły się warunki techniczne, żeby można było zidentyfikować nagrane osoby - tłumaczy Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Zastrzega jednocześnie, że nie jest o to wniosek o drugą ekspertyzę. - O tej ekspertyzie (z 2009 r.-red.) niewiele wiem, tylko tyle co usłyszałem na sprawie - mówi Wojciech Wilk, wojewoda lubelski. - Wiem, że był badany mój głos.

• Czy miał pan informacje, że ktoś mógł pana nagrywać?

- Nie miałem takich informacji, aby ktokolwiek mnie nagrywał. I dodaje: Chciałbym, żeby ta sprawa się już skończyła. Jest to wszystko męczące. Niestety to nie ode mnie zależy.

Wojewoda wielokrotnie zaprzeczał jakoby miał jakikolwiek udział w sprawie związanej z byłym burmistrzem Kraśnika, którą zajmuje się obecnie sąd.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama