Wykonała to na swój koszt firma, która doprowadziła do katastrofy budowlanej. Ta sama firma pokryła też koszty ekspertyzy, zleconej przez urzędników nadzoru budowlanego.
- Akurat ten wykonawca został już wyeliminowany z naszych postępowań przetargowych - mówi Ewa Jaszczuk, prezes Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Po tym wypadku spółdzielnia zarządziła przegląd wszystkich do tej pory ocieplonych budynków. Wyciągnęła też wnioski na przyszłość.
- Teraz wymagamy, aby wykonawcy projektów ociepleń sprawowali też nadzór autorski nad wykonawstwem - dodaje prezes. - Oczekujemy też, że projekty będą w większym stopniu niż dotychczas indywidualizowane.
Do katastrofy doszło 15 marca. Prawie całe ocieplenie szczytowej ściany runęło na trawnik. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Ocieplenie spadło z bloku. Firma już nie wygra przetargu
Szczyt spółdzielczego budynku mieszkalnego przy ul. Połanieckiej 1, z którego w połowie marca osunęła się izolacja został ponownie ocieplony.
- 03.06.2014 15:15

Reklama












Komentarze