- Na naszej ulicy robi się coraz niebezpieczniej - mówi Mirosław Korniejuk, który przy Kąpieliskowej mieszka już od 50 lat. - Ta ulica prowadzi do schroniska dla bezdomnych, siedziby zapaśniczego klubu sportowego "Cement- Gryf”, przedszkola przy ul. Kwiatowej oraz na bulwar wzdłuż rzeki Uherki. Korzystają z niej także uczniowie skracający sobie drogę do II LO. Chodnik to istny tor przeszkód, dlatego piesi idą ulicą. To cud, że dotąd nikt tam nie został potrącony.
Korniejuk często widzi ze swojej posesji młodych ludzi w rozpędzonych samochodach, którzy ledwo mieszczą się w zakręcie. Zagradzający chodnik jesion wciąż nosi ślady wyrządzone przez auto, które na nim się rozbiło. Dlatego mieszkańcy zwracali się do miasta o ułożenie nowego chodnika i zainstalowanie w poprzek ulicy dwóch progów zwalniających. W końcu obiecano im jeden.
- Dobre byłoby i to pod warunkiem, że w końcu zostałoby to zrobione - dodaje pan Mirosław. - Tymczasem miasto w kolejnych odpowiedziach na nasze pisma nie neguje naszych racji, lecz konkretne posunięcia uzależnia od pozyskania środków. Niestety na naszą ulicę wciąż brak pieniędzy.
Chełm. Ta ulica prosi się o chodnik
Wzdłuż ulicy Kąpieliskowej w Chełmie był chodnik. Pozostały z niego tylko zapadnięte w ziemię odcinki. W jednym miejscu przejście zagrodził dorodny jesion, którego trudno już objąć rękoma.
- 28.07.2014 08:30

Reklama












Komentarze