Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Padwa Zamość 30 XI - grafika reklamowa

Piłkarki miały wypadek drogowy

Niemiło będą wspominały powrotną drogę z dwutygodniowego zgrupowania w Kościerzynie piłkarki ręczne SPR Safo Lublin.
Podczas pokonywania śliskiego zakrętu ich autobus wylądował w rowie. Na szczęście żadnej z zawodniczek nie stało się nic poważnego. Do wypadku doszło w piątek, tuż po godz. 14 w okolicach Kościerzyny. - Na mokrej nawierzchni, na zakręcie drogi autobus wpadł w poślizg i zsunął się do rowu - mówi Andrzej Wilczek, prezes SPR. - Doświadczony kierowca zachował bezpieczną prędkość, ale nie był w stanie zapobiec nieszczęściu. Dobrze, że nie stało się nic poważnego, bo podobno wyglądało to groźnie. Część piłkarek uczestniczących w wypadku doznała niegroźnych obrażeń, jak stłuczenia, krwiaki czy siniaki. Kilka z nich trafiło do szpitala. Po opatrzeniu wyszły m. in. Izabela Puchacz, która miała problemy ze stłuczonym barkiem i Justyna Łabul z urazem klatki piersiowej. Na obserwację w Kościerzynie została Ewa Damięcka. Reprezentacyjna obrotowa, u której podejrzewano wstrząśnienie mózgu, do Lublina wróciła w sobotę. Dziś przejdzie badania, które określą, kiedy będzie mogła wznowić treningi. Na decyzję lekarza czeka także Puchacz. Jeszcze tego samego dnia mistrzynie Polski wróciły do Lublina podstawionym autokarem. - Słowa uznania należą się wicestaroście kościerskiemu Grzegorzowi Cyrzanowi i skarbnikowi powiatu Jerzemu Gackowskiemu - podkreśla prezes Wilczek. - Zareagowali natychmiast. Pomogli załatwić nam drugi autobus, odwiedzili też dziewczyny w szpitalu. Bez ich pomocy byłoby nam ciężko sobie poradzić w tej sytuacji. W dzisiejszym porannym treningu na siłowni wezmą udział zawodniczki, które najmniej ucierpiały w piątkowym wypadku oraz te, które nie brały w nim udziału (Sabina Włodek, Małgorzata Majerek, Katarzyna Duran i Małgorzata Rola nie jechały z resztą drużyny, a Zoja Gardienko nie uczestniczyła w zgrupowaniu na Pomorzu - red.). Te, które uskarżają się na drobne dolegliwości pojawią się na popołudniowych zajęciach. Sztab szkoleniowy SPR odwołał zaplanowany na 20 sierpnia mecz towarzyski ze słowacką Iuventą Michalovce. Sparing miał być rozegrany w drodze na turniej na Ukrainie. Zgodnie z planem lublinianki polecą do Zaporoża w najbliższy czwartek. Rywalami SPR będą oprócz gospodyń zespoły z Rosji, Węgier, Rumunii i Chorwacji. Do Polski podopieczne Jana Packi wrócą 26 sierpnia, a trzy dni później pojadą do Niemiec na silnie obsadzony turniej Ladies Cup w miejscowości Schmelz. Tomasz Maciuszczak

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama