Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

AZS AWF Biała Podlaska zremisował z MTS Chrzanów

Akademikom z Białej Podlaskiej nie udało się zainkasować kompletu punktów w meczu z MTS Chrzanów. Goście postawili bialczanom wysokie wymagania, a gola na wagę remisu 25:25 przyjezdni strzelili z rzutu karnego na dwie sekundy przed końcową syreną. Pierwsze minuty nie zapowiadały aż takich emocji. Nie prognozowała tego nawet pierwsza odsłona spotkania. W niej jedynie na początku utrzymywał się remis 3:3. Łupem bramkowym podzielili się w tym okresie Tomasz Morąg, Kacper Żuk i Artur Makaruk dla AZS oraz Adam Kruczek (dwie bramki) i Tomasz Przybyła dla Chrzanowa. Potem na parkiecie rządzili już goście. Ich przewaga utrzymywała się długo na poziomie dwóch trafień (9:7 w 18 min, 12:10 w 28 min). Tuż przed końcem tej części Rafał Bugajski i Adam Bobowski wyprowadzili przyjezdnych na 14:11. Akademicy mogli jeszcze zmniejszyć straty, ale Piotra Rokity nie zdołał pokonać z rzutu karnego Waldemar Prokopiuk. Goście nie zwalniali tempa po przerwie. W 37 minucie po golu Bugajskiego ich przewaga wynosiła trzy trafienia (17:14). Gospodarze sprężyli się i zaczęli pościg. Być może do bardziej aktywnej postawy zmobilizowała ich czerwona kartka Adama Kruczka, którą ujrzał w 39 minucie za brutalny faul na wyprowadzającym kontrę Grzegorzu Frycu. Od tego momentu miejscowi podkręcili tempo gry, zaczęli prezentować lepszą skuteczność. Dobrze w bramce AZS zaczął też prezentować się Tomasz Filipiak. Między 42 a 44 minutą gospodarze zdobyli trzy bramki (dwa gole Zygmunta Kamysa i jeden Arkadiusza Olika) i wyszli na prowadzenie 19:18. Niestety, chwilę później znowu przegrywali - 19:21. Gorąco na parkiecie zaczęło być w ostatnich sześciu minutach, kiedy to AZS przegrywał 23:24. Po trafieniach Olika i Emila Kożuchowskiego na minutę przed końcem gospodarze znowu wygrywali 25:24. Mieli nawet okazję na zdobycie kolejnej bramki, jednak strzał Kacpra Żuka obronił bramkarz gości. Gdy do końca zostało 40 sekund, chrzanowianie wycofali golkipera. W finałowej akcji Krzysztof Kurełek wywalczył rzut karny, którego zamienił na bramkę Bugajski. - Trzeba się cieszyć nawet z remisu, bo i tego mogło nie być. Zagraliśmy słabo, zawiodły szczególnie nasze skrzydła - ocenił szkoleniowiec AZS Sławomir Bodasiński. SKŁADY I BRAMKI AZS: Michalczuk, Filipiak - Kamys 5, Prokopiuk, Żuk 6, Kożuchowski 5, Morąg 1, Fryc, Makaruk 2, Deszczyński 1, Słonicki, Dobrowolski 1, Olik 4. Kary: 6 minut. MTS: Piotr Rokita - Bobowski 2, Zduń 1, Pytlik 1, Przybyła 3, Studziński, Piekarczyk, Uraz, Bogujski 6, Kozłowski 1, Kruczek 6, Kurełek 3, Paweł Rokita 2. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacja: Adam Kruczek w 39 min za faul na Grzegorzu Frycu. Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (obaj Kielce). Widzów: 500.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama