Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłka ręczna: SPR Asseco Lublin zagra w pucharze EHF

Niestety, Liga Mistrzyń nie zagości na parkiecie w Lublinie. SPR nie zdołał przebić się do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek. Podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego przegrały decydujące spotkania z Ikast oraz rumuńskim Brasovem i zagrają w pucharze EHF. W ostatnim spotkaniu, już bez większego znaczenia, lublinianki zremisowały z SKP Bratysława, chociaż na kwadrans przed końcową syreną cieszyły się z bezpiecznej przewagi. W końcowej klasyfikacji turnieju SPR wyprzedziło Słowaczki tylko lepszym stosunkiem bramek. Oba zespoły oraz Rumunki, które w decydującym spotkaniu uległy Ikast, wystąpią w trzeciej rundzie pucharu EHF. - Dziewczyny rozpoczęły fatalnie turniej. Widać było, że są spięte, zestresowane. Jakby sława przeciwnika ich przygniatała. Okazało się, że niepotrzebnie, bo z rywalkami można było powalczyć - mówi o turniejowej postawie zespołu podczas prezes Andrzej Wilczek. Wnioski z występów lublinianek? - Odstajemy pod każdym względem. Począwszy od finansów na aspekcie sportowym kończąc. Jedynie w sferze organizacji nie możemy mieć kompleksów. Byłem urzeczony, gdy na parkiecie pojawiła się pięćdziesiątka 5-6 letnich dzieciaków, które już trenują handball. My również musimy stawiać na młodzież. Tymczasem gdzie nam do nich. Wracamy do Lublina na tarczy. Liczymy na występy w pucharze EHF. Nie ma się co poddawać. Nie wiadomo z kim będziemy grali. Są słabsi przeciwnicy, są i mocniejsi. Przecież nawet Brasov trafił do pucharu EHF, a grają tam zawodniczki, które miesięcznie kasują po sześć tysięcy Euro - dzielił się refleksjami z wyjazdu do Ikast Andrzej Wilczek. A swoją drogą, jak słaba musi być nasza liga, skoro jej mistrz, na własnym podwórku swobodnie gromi rywalki, ale w pucharowej rywalizacji sam zbiera tęgie cięgi. W pierwszym meczu lublinianki przegrały z Ikast aż 31:44. W spotkaniu numer dwa Rumunki poszły jeszcze dalej i ograły nasz zespół 42:37. Doprawdy trudno przypomnieć sobie, kiedy szczypiornistki trenera Jankowskiego pozwoliły rzucić sobie tyle bramek. Ikast/Brande EH - SPR Asseco BS 44:31 (20:14) SKŁADY I BRAMKI Ikast: Overgaard, Erkisen - Blanco 7, Dalgaard 4, Hammerseng 5, Nostvold 2, Aamodt 6, Sjoberg 9, Stang 2, Hansen 2, Henriksen 1, Nyberg 5, Thorsgaard 2. Kary: 4 min. SPR: Chemicz - D. Malczewska 7, Włodek 5, Damięcka 1, Majerek 4, Marzec 2, Wolska 2, Duran 2, Rukaite, Repelewska 3, Puchacz 2, Tyda 3. Kary: 8 min. Sędziowali: Lars Geipel, Marcus Helbig (Niemcy). SKŁADY I BRAMKI SPR: Chemicz, Pierzchała - D. Malczewska 5, Włodek 6, Damięcka 4, Rola, Majerek 6, Marzec, Duran, Repelewska 5, Tyda 10, Puchacz 1. Kary: 8 min. Rulmentul: Spirova, Munteanu - Amariel 6, Barbosa 9, Niculae 1, Stanca 9, Horvat 4, Gogirla 9, Alexandrescu 1, Barcan, Simakova 3, Juhasz. Kary: 10 min. Sędziowali: Lars Geitel i Marcus Helbig (Niemcy). BRAMKI I SKŁADY SPR: Chemicz, Pierzchała - E. Malczewska 1, D. Malczewska 5, Damięcka 4, Rola 3, Majerek 5, Repelewska 3, Rukaite 1, Tyda 5, Puchacz 3, Marzec. Kary: 10 min. SVK: Vaverkova, Sukalova - Skolkova 4, Cicmanova 1, Szollosiova 11, Benuskova 5, Sukennikova 4, Z. Jansakova 1, H. Jansakova 3, Bachrata 1, Madarova, Stetakova. Kary: 10 min. Sędziowali: Nilolovski i Kolevski (Macedonia).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama